Przystanek Śniadanie. KATOwice.

Wreszcie udało mi się wybrać na Przystanek Śniadanie! 

I przekonałam się na własnej skórze, że to naprawdę fantastyczna inicjatywa :)

Organizowany już przez cało lato event około-kulinarny, zdobył już całe rzesze sympatyków :-) 

Do foodtracków ustawiają się gigantyczne kolejki, masa ludzi przychodzi z całymi rodzinami, żeby rozsiąśc się na leżakach, na kocach. Jest pięknie. 

A tak o Przystanku Śniadanie piszą sami organizatorzy: 

(opis pozwoliłam sobie przekopiować stąd)

"Zmieniamy nasz Śląsk.

Czas, aby wymknąć się z dusznych mieszkań i wspólnie spędzać czas na Przystanku Śniadanie.
W samym sercu Śląska, w centrum Katowic tworzymy naszą wspólną przestrzeń śniadaniową na świeżym powietrzu. Poranna kawa, świeże pieczywo, pozytywna energia, trochę kultury i mnóstwo ciekawych ludzi – to idea wokół której budujemy alternatywę dla niedzielnego poranka.

Gdzie?

W centrum Katowic, w Parku Powstańców Śląskich (zielona przestrzeń w pobliżu Skrzydeł)

Kiedy?

W każdą niedzielę pomiędzy 9 rano a 14 popołudniu

Co będzie się działo?

Pojawią się wybrani producenci zdrowej żywności, domowych wypieków, smacznych warzyw i owoców, aromatycznych serów i pachnącego pieczywa.
Przy dużym stole, na świeżym powietrzu będzie można wypić poranną kawę, poczytać gazetę, wziąć udział w warsztatach czy jodze.
Dzieciaki spędzą czas przy kole garncarskim, sadząc roślinki czy uczestnicząc w ciekawych zajęciach"

•          •          •

Ja, skusiłam się na kawałek tarty z malinami, smoothie 'grucha pietrucha' i zapieksa z chorizo, pomidorkami koktajlowymi, czerwona cebulą i serem, o wdzięcznej nazwie Hiszpanka :)

Polecam z całego serca!