Tradycyjne, świąteczne ciasteczka mojej Ewci (;-*)
W tym roku zrobiłyśmy je razem, no, przynajmniej częściowo :)
I o ile przyznać muszę, że są p y s z n e (szczególnie gdy kilka dni poleżą w lodówce i się 'zawiążą'), i regularnie kursuję do kuchni wybierając je raz po raz z pojemniczka, to w robieniu, delikatnie mówiąc, dość n i e w d z i ę c z n e ...
Ciasto musi być naprawdę zimne. Trzeba działać szybko i sprawnie, bo ociepla się błyskawicznie. Ciepłe ciasteczka, w piekarniku tracą kształt. Więc do piekarnika pakujemy je z i m n e ! Raz dwa wałkujemy, unikamy wyrabiania dłońmi, wycinamy, bach bach na blachę i do piekarnika. Jeśli od razu ich nie pieczemy (bo piecze się chociażby poprzednia partia) włóżcie całą, 'gotową' blachę do lodówki!
Da się :-) I śmiechu też trochę, i nerwów też.
Ostatnie blachy wyszły najlepsze, więc kwestia wejścia we własny rytm i wypracowania sobie jakiegoś schematu.
Ja zajadam właśnie. G w i a z d k ę.
Do kawy.
Dobrego pieczenia! :-)
Ciasteczka z orzechami włoskimi, przekładane powidłami śliwkowymi.
(źródło - ten przepis)
3 szklanki mąki pszennej
1 i 1/2 szklanki zmielonych orzechów włoskich*
300 g zimnego masła
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 szklanki cukru pudru
2 łyżki kwaśnej śmietany
1 żółtko
1 słoiczek powideł śliwkowych
* Orzechy zmieliłam w food processorze.
Masło siekamy z mąką, dodajemy pozostałe składniki i szybko zagniatamy kruche ciasto. (Jeśli mamy odpowiednio dużą misę malaksera, można zagnieść ciasto w food processorze). Gotowe ciasto formujemy w kulkę, zawijamy w folię spożywczą i wkładamy do lodówki na min godzinę.
Piekarnik nagrzewamy do 180 st C.
Ciasto wyjmujemy z lodówki partiami.* Rozwałkowujemy na placek grubości ok 3 mm i wykrawamy ciasteczka.
Układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, pieczemy ok 6 - 8 minut - do lekkiego zarumieniania.
Po całkowitym wystudzeniu smarujemy delikatnie jedno ciasteczko podgrzanymi w garnuszku powidłami, zlepiamy z drugim ciasteczkiem.*
Oprószamy cukrem pudrem.
Ciastka najlepiej przechowywać w lodówce, w zamkniętym pojemniku,
Smacznego!
- Ciasto bardzo szybko się ‚ociepla’ - po wyciągnięciu z lodówki trzeba naprawdę szybko i sprawnie z nim pracować. Gotowe, wykrojone ciasteczka od razu pieczemy, albo wstawiamy blachę do lodówki - wyciągamy tuż przed wstawieniem do piekarnika.
- Świeżo upieczone ciastka są b a r d z o kruche! Naprawdę delikatnie się z nimi obchodźcie! Po sklejeniu powidłami i przechłodzeniu w lodówce ładnie się ‚zawiązują’.
• • •
Walnut cookies, layered with plum jam.
(source - this receipe)
3 cups all purpose flour
1 and 1/2 cup ground walnuts *
300 g cold butter
1 teaspoon baking powder
1/2 cup caster sugar
2 tablespoons sour cream
1 egg yolk
1 jar of plum jam
* I grounded nuts in the food processor.
Chop the butter into the flour, add the remaining ingredients and quickly knead the pastry. (If you have a sufficiently large bowl of a food processor, you can knead the dough in the food processor as well). Form the pastry into a ball, wrap in clingfilm and put in the fridge for an hour.
Preheat oven to 180 C degrees.
Remove the pastry from the refrigerator in parts. * Rolled it to the thickness of about 3 mm and cut out cookies.
Arrange them on a baking tray lined with baking paper, bake for about 6 - 8 minutes - until they lightly golden brown. Cool the cookies down.
When completely cooled, lightly grease one cookie with jam (warm it up a bit in a small pot before using), merge with another cookie. *
Sprinkle with powdered sugar.
Cookies are best stored in the refrigerator in a closed container,
- The dough is very quickly ,warming up' - when removed from the refrigerator You must work it really fast and efficiently. Ready, cut out cookies, bake immeditely or insert the whole baking tray to the fridge - pull out just before inserting into the oven.
- Freshly baked cookies are very fragile! Treat them really gently! After gluing with jam and cooling in the fridge the nicely, tied up.
Przesympatyczne ciasteczka :)
OdpowiedzUsuńurocze gwiazdki :)
OdpowiedzUsuńPiękne te ciasteczka :), a u Ciebie taki zmiany, że kilka razy nie w tę ulice skręciłam... :)
OdpowiedzUsuńOrzechy włoskie i powidła śliwkowe... To musi być pyszne!
OdpowiedzUsuńKochana, nowoczesna kuchareczko, jestem z Ciebie dumna***, Mami
OdpowiedzUsuń;-***
UsuńCzy jest coś lepszego niż ciasteczka orzechowe? :))
OdpowiedzUsuńCudowne te gwiazdeczki są !
OdpowiedzUsuń