▼
czwartek, 28 maja 2015
Dansk Flaeskesteg. Tradycyjny, duński pieczony boczek. Kulinarne Podróże Electrolux!
Już prawie, p r a w i e ogarnęłam temat zdjęć z Majorki :) Jeszcze chwilkę cierpliwości i zarzucę Was mini - przewodnikowymi wpisami na temat wyspy ;-)
A tymczasem kolejny zaległy wpis we współpracy z Electroluxem.
Jeśli tak jak mnie, na widok pieczonego boczku z 'crispy crackling', chociażby z Australijskiego Masterchefa, cieknie Wam ślinka, to przepis dla Was! Przyznam, że główną przeszkodą jest trudność w dostaniu w polskich sklepach surowego boczku ze skórą. Mi się udało, całkiem zresztą przypadkiem. Kupiłam od razu całość, a co! I oto on! Z cudną, chrupiąca skórką.... Polecam!!
Po przepis zapraszam na stronę Electrolux'a - klik.
za boczkiem to ja tak średnio przepadam, ale jak patrzę na Twoje zdjęcia....masakra! :) przepadłam po prostu!
OdpowiedzUsuńJeszcze żurawinka do tego i miodzio...mmmm... ślinka cieknie :)
OdpowiedzUsuń