Kochani, wciąż jeszcze trwa VII Tydzień Restauracji organizowany przez portal Groupon! Jeszcze do niedzieli (10.05), będziecie mogli zakupić Groupony w bardzo okazyjnych cenach :) Tutaj - klik, pełna lista restauracji i lokali biorących udział w akcji, zarówno z Katowic jak i z okolicznych miast na Śląsku.
Przypomnę jeszcze że ta edycja ma charakter specjalny - część zysku (a konkretnie 10 PLN od każdego sprzedanego Grouponu) zostanie przekazana Stowarzyszeniu SOS Wioski Dziecięce. Ambasadorem projektu została Natalia Kukulska, a partnerami wydarzenia zostało ponad 200 restauracji z całej Polski!
Jeśli chodzi o nas, to niezmiennie znajdujemy wśród ofert coś dla siebie. Staramy się odwiedzać nowe miejsca, szczególnie że mamy tendencję do fiksowania się na kilku ulubionych lokalach :) Tak więc jest i nowe miejsce tym razem!
Restauracja 'Pataya Sushi' w Gliwicach. Głównie sushi, ale nie tylko. Usytuowana na ulicy Bankowej 5, tuż przy Gliwickim rynku, w samym centrum naprawdę ślicznej, wyremontowanej starówki.
W Menu głównie Sushi, ale także sałatki, zupy (jedną mieliśmy okazję skosztować), ryby z grilla, makarony i dania z ryżem. Jest więc w czym wybierać, i nawet osoba niebędąca miłośnikiem sushi, zapewne znajdzie coś dla siebie. Wszystko oczywiście utrzymane w azjatyckich klimatach. Jednocześnie menu nie jest za duże, całkiem to w sumie wszystko zgrabnie i logicznie wygląda.
Sam wystrój lokalu utrzymany jest w bardzo prostej formie, drewniane stoliki i krzesła, oświetlenie na metalowych stelażach, dużo przestrzeni. Samo wnętrze starej kamienicy z ogromnymi, zakończonymi łukiem oknami jest piękne, podobała mi się ta prostota i absolutny brak zagracenia (co zresztą mocno nawiązuje do japońskiego minimalizmu).
Na stolikach bambusowe maty i śliczny mały bukiecik świeżych (!) kwiatków - super! Ładna, stonowana kolorystyka.
Obsługa bardzo sympatyczna, profesjonalna i nienarzucająca się, wszystko jak należy, zupełnie bez zastrzeżeń.
Do picia zamówiliśmy herbatę jaśminową w dzbanku, dostaliśmy ją niemal natychmiast, pięknie podaną w ciężkim dzbanuszku, gorącą. Po wypiciu Pani zaproponowała nam dolewkę, miło i praktycznie. Duży plus!
Jeśli chodzi o część najważniejszą, jedzenie, nasz Groupon obejmował tzw. zestaw II czyli – 36 elementów sushi + 2 zupy. Cena 95,99 PLN zamiast regularnych 160 PLN, myślę, że całkiem atrakcyjna.
W skład rzeczonego zestawu wchodziły:
- ika furai – kalmar w panierce panko, oshinko, sałata, ogórek (futomaki), 6 szt.
- yaki sake – grillowany łosoś, ogórek, sałata, serek (futomaki), 6 szt.
- sake philadelphia – łosoś, ogórek, serek (uramaki), 8 szt.
- sake tarutaru – smażony tatar z łososia lub tuńczyka (futomaki), 6 szt.
- spice salmon – pikantny łosoś (hosomaki), 6 szt.
- sake – łosoś (nigiri), 2 szt.
- ibodai – ryba maślana (nigiri), 2 szt.
- 2 x zupa – chikin shiru – bulion z kurczakiem i warzywami
Zupki gorące, fantastycznie doprawione, naprawdę pyszny azjatycki bulion. W środku warzywa, wciąż jeszcze lekko chrupkie, mięciutkie mięso kurczaka, cienko pokrojone grzybki shitake. Mniam!
I wreszcie 'clue' naszej kolacji - sushi.
Bardzo ładne podane na przezroczystej, ogromnej płycie. Obok, biała prosta porcelana, małe miseczki na sos sojowy (ciut za małe jak na wielkość futomaków, które trzeba było tam jakoś zamoczyć ;-) ), prosta, elegancja estetyka, tak lubię.
Samo sushi naprawdę przepyszne! Każde zupełnie inne, super dobrane kompozycje smakowe.
Ciekawą opcją, której wcześniej nie znaliśmy, były futomaki z tatarem z łososia, smażone w tempurze. Dobrze wykonane, tempura chrupiąca i delikatna, nie za tłusta.
A mój faworyt? Klasyka! Nigiri z łososiem i sake philadelphia (czyli piękne uromaki z łososiem, ogórkiem i serkiem philadelphia). Ale to już rzecz gustu, co kto lubi :)
Podsumowując, wyjście naprawdę udane.
Jedzenie zdecydowanie na wysokim poziomie, nie mam żadnych zastrzeżeń. Oboje wyszliśmy zadowoleni i z uśmiechem na ustach. ps. 36 elementów takiej wielkości to naprawdę baaaardzo dużo :-)
Polecam, zdecydowanie!
Dzięki i serdecznie pozdrawiam!
Restauracja Pataya Sushi
ul. Bankowa 5, Gliwice
http://pataya.pl
Cudowne zdjęcia, bardzo apetyczne. Co prawda jestem na diecie wegańskiej ale w takich azjatyckich miejscach zawsze się coś dla mnie znajdzie!
OdpowiedzUsuńA ja niestety zraziłam się do Grupona. Też kiedyś wykupiliśmy tam kolację w restauracji i obsługa zupełnie inne podejście miała do nas, a innego do osób płacących na miejscu.
OdpowiedzUsuń