Obiecałam, że będzie o Pubie. A więc o Pubie ;)
Pub po burzliwych dyskusjach i przeciągniętych do późnej nocy wieczorach, nazwaliśmy wdzięcznie B i a ł ą M a ł p ą:)
Bombardowana jestem dziesiątkami pytań ‘Dlaczego taka nazwa??’ – odpowiem lakonicznie: dlaczego nie? =) Czyż Małpka nie jest sympatycznym zwierzakiem? ;) No i do tego b i a ł a – bo przecież nie może być Małpa taka sobie.
W praniu wyszło, że Małpa nosi okulary, pali fajkę, uwielbia d o b r e piwo i dalekie podróże.
No właśnie – p o d r ó ż e.
Biała Małpa powstała z zamiarem promowania, podróżniczego stylu życia. Nawiasem mówiąc, takiego jaki sami wraz z P. prowadzimy (z małą przerwą – na Pub właśnie). Można przyjść, pokazać na rzutniku zdjęcia z wyprawy, opowiedzieć historie. I tychże historii posłuchać. Spotkać ciekawych ludzi. Porozmawiać ze znanymi podróżnikami.
Porozmawiać przy d o b r y m piwie. Bo odchodzimy od koncernówek. W Białej Małpie możecie napić się piwa z małych, regionalnych browarów. Piwa które naprawdę mają s m a k i uwierzcie – zmieniają p i w o p o g l ą d. Ja również miłośniczką piwa nigdy nie byłam, owszem, z soczkiem imbirowym sobie czasem pociągnęłam szklaneczkę, ale na tym się kończyło. Teraz? T o piwo jest naprawdę p y s z n e! I gdyby ktoś potraktował je sokiem… oj… :)
Także, Kochani! Z całego serca zapraszam! Byłoby fantastycznie poznać Was osobiście :)
OTWIERAMY już 20 kwietnia.. Czyli za t y d z i e ń (!!). Będzie stres i ogarnianie chaosu – który przy tejże okazji niewątpliwie powstanie…
To tyle z reklamy :)
Zapraszam do polubienia Małpy na facebooku - k l i k.
Bardzo się ucieszy...
Natalio, ja mam zupełnie tak samo jak Ty. Piwo w Polsce dla mnie nie do przełknięcia - z soczkiem owszem:). Najlepsze dla mnie... jabłkowe, albo cydr (ale to już INNA, jak dla mnie lepsza półka - mimo wszystko), ale w zeszłym roku byłam w Liège w Belgii w pijalni piwa i piłam coś naprawdę wyjątkowego (pomijając piwo ciasteczkowe oczywiście, choć to nawet nie najgorsze było:))! Może jak zawitam do Ciebie to też się mile ucieszę:)
OdpowiedzUsuńPowodzenia!
Na pewno smakowały by Ci, Ewelinko, piwka z Małpy :) Mam jakieś dziwne przeczucie że mamy bardzo bardzo dużo wspólnego :)
UsuńMam nadzieję że kiedyś będziemy miały okazję się spotkać przy dobrym piwku, pogadać :)
Pozdrawiam, Kochana! :*
Moze kiedys, przy okazji jakiejs podrozy, zasiade w Bialej Malpie z kuflem dobrego piwa... Wspaniale jest wiedziec, ze sa na tym swiecie ludzie, ktorzy zamieniaja swoje marzenia w rzeczywistosc :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Maggie, bardzo mnie podbudowały Twoje słowa - bo fakt faktem ale lekko nie jest. Zapieprz straszliwy, i kupa kasy żeby takie marzenie zrealizować - ale i tak jestem głęboko przekonana że warto :)) Teraz tylko żeby ładnie się kręciło :)
UsuńBuziaki, i mam nadzieję że kiedyś się wybierzesz do Kato - i do mnie :)
Cudownie,że Wam sie udało! Trzymam kciuki! :)
OdpowiedzUsuńJa pewnie nie będę raczej w tamtych rejonach,ale kto wie zresztą...
Gratuluję spełnionego marzenia, zazdroszczę (ale tak pozytywnie):). Fajnie,że można zamienić pasję w pracę, to jest coś niesamowitego.:)
Uściski Nat :*
Dzięki Majanko Kochana! :* No, jakimś cudem udało nam się powiązać koniec końcem :) Teraz tylko parę drobiazgów do dopieszczenia i wielkie otwarcie :) Mam tylko nadzieję że bedzie się ładnie kręcić...
UsuńUściski! :**
Wielkie, wielkie gratulacje! Za wytrwałość i walkę ze wszystkim co po drodze, bo znając życie, pewnie sporo tego było...
OdpowiedzUsuńNie wiem czego życzy się małpie, bo rozkwitu to chyba nie za bardzo :)
Życzę zatem małpie dobrego towarzystwa. Z resztą sobie poradzi!
Dziękuję :*
UsuńBo wytrwałości, nerwów i cierpliwości faktycznie trzeba więcej niż się spodziewałam ... Ale jestem dobrej myśli - a satysfakcja z pracy 'na swoje' jest nieporównywalna z niczym innym...
Pozdrawiam Cię ciepło! :)
GRATULACJE!! już napisałam na facebooku, że koniecznie przy pierwszej wizycie wpadam na prawdziwe piwo! :) jestem strasznie szczęśliwa, że są jeszcze na tym świecie ludzie, którzy robią też coś z pasji, a nie (jak większość pubów) dla pieniędzy za wszelką cenę. a nazwa - genialnie alternatywna dla wszystkich "piwiarni pod zlotym kuflem" :)
OdpowiedzUsuńA ja jednak wolę bez soczku mimo, że kobieta jestem i absolutnie nie przez słomkę. Natomiast już wiem, że pub bedzie super! Piwa z małych browarów!! To jest to. Życzę dużo sił i wytrwałości!! No i pełnego pubu!! Nazwa... rewelka!
OdpowiedzUsuńNazwa i logo rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńUwielbiam dobre piwo, więc jak będzie okazja na pewno się pojawię:)
Powodzenia!
20 kwietnia to i moje święto >Agnieszkowe<, więc bardzo chętnie bym zauczestniczyła, tylko... nie wiem nawet w jakim to mieście :) A co do białej małpy - był chyba taki mocny motyw w "Sadze rodu Forsythe'ów" Galsworthy'ego... nie pamiętam dokładnie, ale przewijał się tam chyba taki obraz :)
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiamy piwo wyjątkowe więc trzymam za tą inicjatywę mocno kciuki!