Kochani, mała, niekulinarna namiastka jesiennej sesji w parku.
Idealny moment żeby odetchnąć od miejskiego zgiełku, złapać ostatnie(?) ciepłe promienie słońca.
Zuza i Anetka - dziękuję za pozowanie i cierpliwość dla niewprawionego fotografa ... kulinarnego :)
Pięknie :)
OdpowiedzUsuń