Wolny weekend ładuje moją wewnętrzną baterię.
Niewiarygodne, jak m a ł o (mi) trzeba żeby porządnie się zregenerować..! Po ciężkim treningowym tygodniu, gdzie w piątek jestem tak zmęczona, że trudno mi ruszyć ręką, nogą, m ó z g i e m, dobry sen i trochę świeżego powietrza za miastem robią cuda.
Granatowe niebo, późne, ciepłe barwą promienie słońca i lodowaty wiatr. Na nogach... biegówki! Tak, to dla mnie zupełnie nowe doświadczenie, hihi kto by pomyślał że te cieniutkie nartki zabiją mi ... tricepsa :) Ciekawe doświadczenie. Po ponad dwudziestu latach jeżdżenia na nartach przypomniałam sobie jak bolą upadki, i jak to jest nie mieć nad czymś kontroli :)
Początki zawsze są trudne.
Po kilku kilometrach mknęłam już jak struś pędziwiatr (a przynajmniej takie miałam wrażenie ;-) )! Po zdjęciu nart nadal pozostał odruch posuwistego kroku :))
Polecam spróbować, jak kiedyś będziecie mieli okazję!
(dla zainteresowanych, krótki filmik ze mną, mistrzynią nart biegowych ;p w roli głównej obejrzeć możecie tutaj - klik :) )
A kulinarnie - dziś kolejna beza.
Z każdą kolejną przekonuje się jakie to proste! Tym razem torcik bezowy z kremem mascarpone i świeżym granatem, świetnie przełamującym słodycz.
Pavlova z kremem mascarpone i granatem.
Beza:
białka oddzielone z 6 jajek
280 g cukru
1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
1 łyżeczka białego octu winnego
Waniliowy krem mascarpone:
125 g sera mascarpone
2 łyżki drobnego cukru
125 ml śmietanki kremówki (30% tłuszczu), dobrze schłodzonej
ziarenka wyłuskane z 1/2 laski wanilii
Na wierzch:
pestki wyłuskane z 1 owocu granatu
Blachę wykładamy papierem do pieczenia.
Na sam koniec ubijania, dodajemy mąką ziemniaczaną i ocet.
Pieczemy przez 20 - 30 minut w 120 st., następnie zmniejszamy temperaturę do 100 st C i suszymy bezę przez ok 3h. Beza ma pozostać jasna, chrupiąca na zewnątrz, miękka i delikatna w środku. Jeśli widzicie że zaczyna się rumienić, zmniejszcie jeszcze temperaturę - każdy piekarnik jest inny.
Wszystkie składniki miksujemy, aż do uzyskania gęstego kremu - ok 3 - 5 minut.
• • •
For the meringue:
6 egg whites
280 g caster sugar
1 tsp white wine vinegar
1 tsp cornflour
For the mascarpone cream:
125 g mascarpone
2 tablespoons caster sugar
125 ml whipping cream (30% fat),chilled
seeds of half a vanilla pod
For the top:
seeds from one ripe pomegranate
Line a baking tray with a non stick paper.
Whisk the egg whites with a hand mixer until they form stiff peaks, then whisk in the sugar, 1 tbsp at a time, until the meringue looks glossy. Whisk in the vinegar and the cornflour.
Spread the meringue on the baking tray, forming a circle with a rubber spatula. Bake in 120 C degrees for 20 - 30 minutes, than reduce the temperature to 100 C degrees and let the meringue dry for about 3 hours. Meringue is suppose to remain white, crispy on the outside, soft and tender on the inside. If you see that it starts to turn goldenbrown, reduce the oven tempareture even more - each oven is different.
In the meantime, prepare the mascarpone cream. Mix all the ingredients until a thick cream - about 3 - 5 minutes.
Spread the mascarpone cream over the cool meringue, decorate it pomegranate seeds.
Enjoy!
Po takim wysilku zasluzylas na taki pyszny deser! Twoja Pavlova jest przepiekna :)
OdpowiedzUsuń:* dziękuję! A faktem jest że przy kilku godzinach ćwiczeń dziennie, nie odmawiam sobie słodkiego, gdy mam ochotę :D
UsuńŚciskam Majeczko!
perfekcyjne i eleganckie łakocie:)
OdpowiedzUsuń:-) Nie takież znowu perfekcyjne Olu... ;-) Ale na pewno pyszne!
UsuńBardzo ładne zdjęcia - jestem pod wrażeniem całego bloga, jest świetny, lubię tu zaglądać -
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :-)
Dziękuję Małgosiu! Miło mi to słyszeć ;-*
UsuńPozdrawiam ciepło!