Pisałam już niejednokrotnie, że naprawdę uwielbiam bakłażany.
Można zrobić z nich wszystko!
Dlaczego by więc nie… pizzę :)
Przypieczone plasterki bakłażana na cienkim chrupiącym spodzie. Z dodatkiem świeżego imbiru i czosnku. I pepperoncino – na ostro.
Polecam!
Naprawdę :)
Pikantna pizza z bakłażanem
/ na jedną dużą, okrągłą pizzę/
Ciasto na pizzę*
* Możecie użyć przepisu podstawowego na ciasto do pizzy. Ja jednak tym razem spróbowałam wersję bez żółtka i z wyrabianiem ciasta. I nie wiem czy nie jest jeszcze lepsze.. :)
1 szklanka mąki
½ szklanki ciepłej wody /tej samej szklanki którą mierzyliśmy mąkę/
½ łyżeczki cukru
1 łyżeczka soli
oliwa z oliwek / można zastąpić olejem roślinnym /
Z wody, cukru i drożdży przygotowujemy zaczyn / mieszamy wszystko dokładnie / i odstawiamy aż ‘ruszy’ / 5 – 10 min, na powierzchni zacznie tworzyć się pianka /
Do mąki dodać sól.
Stopniowo dolewać drożdżowego zaczynu do mąki, i początkowo mieszać ciasto nożem /tak jak pisałam tu /, później zaś wyrabiać ręcznie przez ok. 5 min, w razie potrzeby podsypując mąką.
Ciasto powinno być elastyczne i nie za twarde. Nie powinno też kleić się do rąk.
Z gotowego ciasta formujemy kulkę, smarujemy oliwą żeby nie obeschła i zostawiamy pod przykryciem do wyrośnięcia / nie ma potrzeby zostawiania ciasta na długo, w zupełności wystarczy jak poczekamy 15 – 20 min – tyle czasu zajmuje nam przygotowanie reszty :) /
Na pizzę:
1 średniej wielkości bakłażan
3 ząbki czosnku, drobno posiekanego
ok. 3 - 4 cm kawałek świeżego imbiru, drobno startego
½ łyżeczki pepperoncino
2 - 3 łyżki wody
sól i świeżo mielony pieprz
oliwa z oliwek
tarty parmezan /do posypania/
Bakłażana kroimy w bardzo cienkie plasterki / ok.. ½ cm /
Do przecieru pomidorowego dodajemy czosnek, imbir i pepperoncino. Podgrzewamy w garnuszku dodając 2 – 3 łyżki wody.
Dodajemy sól i pieprz do smaku / ja dodaję raczej sporo pieprzu i soli – tutaj kosztujemy i dosmaczamy ‘po swojemu’ /
Ciasto rozkładamy na posmarowanej cieniutko oliwą blasze. Formujemy placek /bardzo cienki! Na brzegach można zostawić nieco więcej ciasta /.
Łyżką, delikatnie rozkładamy na pizzy sos, a następnie plasterki bakłażana. Skrapiamy całość oliwą z oliwek.
Pieczemy w temperaturze 200 st . C przez ok. 15 min – ciasto powinno być złoto-brązowe a skórka z bakłażana spieczona.
Gdyby ciasto było już zrobione, a bakłażan wciąż jeszcze nie, można wyciągnąć pizzę, raz jeszcze skropić bakłażany oliwą i wstawić na chwilkę na najwyższą półkę piekarnika – powinny błyskawicznie ‘dojść’ :)
Pizzę najlepiej podać pozyskaną parmezanem / ja niestety tym razem zapomniałam…/
Smacznego!
Ja widze, ze sezon na pizze :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam bakłazany(i u mnie jest o nim co nieco, a dzisiaj właśnie był w duecie z bazylią) więc taka pizza to gratka...koniecznie chcę kawałek!
OdpowiedzUsuńjak pysznie wygląda! :) takiej jeszcze nie jadłam
OdpowiedzUsuńMmm, cieniutkie ciasto i mój ukochany bakłażan, pycha!
OdpowiedzUsuńWygląda rewelacyjnie! Jeszcze nie jadłam, ale chyba się skuszę... :)
OdpowiedzUsuńPizza wygląda ZJAWISKOWO!!!!! CUDO!!!
OdpowiedzUsuńWygląda najlepiej na świecie! Ach :)
OdpowiedzUsuńpięknie się prezentuje:) mimo iż nie jestem fanką bakłażana, może bym się skusiła na trójkącik takiej pizzy:)
OdpowiedzUsuńGenialna propozycja na pizzę.
OdpowiedzUsuńGratuluję pomysłu ! ;D
Świetna ta Twoja propozycja na bakłażana i pizze! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo wlasnie: dlaczego nie? Pizza ma to do siebie, ze przyjmie wszystko :)
OdpowiedzUsuńBardzo oryginalna pizza. Strasznie mi się podoba i chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńczemu nie.. lubie bakłazana i pizze to i takie połaczenie napewno bedzie smaczne.
OdpowiedzUsuńMniam!! Choć wolę pizzę na ciut wyższym spodzie, typu neapolitańska.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Oj tak, bakłażany bardzo do pizzy pasują! (ale na takim ładnym, cienkim cieście i z imbirem jeszcze nie próbowaliśmy - trzeba to zmienić :)) Pozdrawiamy serdecznie!
OdpowiedzUsuńKocham bakłażany!!! Twoja pizza to majstersztyk!
OdpowiedzUsuńNo i tu mnie ustrzeliłaś! Kocham pizzę, kocham bakłażany, ale nigdy nie przyszło mi do głowy, by je połączyć! Genialny pomysł!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
pizza jest zawsze na miejscu :)
OdpowiedzUsuńoryginalne połączenie, nigdy bym tego ze sobą nie zestawiła a tu popatrz jaki rezultat :) pozdrowienia
OdpowiedzUsuńjako miłośniczka bakłażanów zdecydowanie mówię "TAK" takiej pizzy! :)
OdpowiedzUsuńbakłażanowe love - ja też :) dzięki za inspirację, dodatek pepperoncino - bingo :)
OdpowiedzUsuńBakłażan pieczony z mozzarellą i sosem pomidorowym jest świetny. Nie widzę przeciwwskazań do tego, by położyć go na cieście :)
OdpowiedzUsuńale fajny pomysł! właśnie mam fazę na bakłażana i każdy pomysł na jego wykorzystanie jest u mnei na wagę złota:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA co gdyby tak zrobić pizze z bakłazana? Moj przepis: http://krasnaraz.wordpress.com/
OdpowiedzUsuń