Morele. Moje tegoroczne odkrycie.
Po rustykalnej tarcie na kruchym spodzie, zapragnęłam kolejnego morelowego deseru.
Przepis znalazłam na Whiteplate, doskonały!
Deser najlepszy jest na gorąco, z gałką lodów waniliowych…
Czekoladowo – morelowa błogość…
Chyba nie muszę już bardziej zachwalać
:)
Deser brownie z morelami.
100 g masła, drobno posiekanego
100 g gorzkiej czekolady, startej na tarce /najlepiej 70% kakao/
25 g brązowego cukru /można zastąpić białym/
2 żółtka
Z podanych składników zagnieść szybko gładkie ciasto. Uformować kulkę i wstawić na pół godziny do lodówki.
Na żeliwnej patelni (lub w żeliwnym garnuszku; ważne żeby rączka naczynia również była żeliwna) roztopić masło. Dodać cukier, a kiedy zacznie się karmelizować, morele. Delikatnie wymieszać owoce z karmelem, zdjąć z ognia.
Schłodzone ciasto rozwałkować na placek o średnicy trochę większej niż średnica naczynia /dokładnie tak jak przypadku tarty tatin/, ułożyć je na morelach, podwijając brzegi pod owoce.
Piec w temp 200 st C. przez 20 min, następnie przykręcić temperaturę do 160 st. C i piec jeszcze 20 min /piekłam d o k ł a d n i e jak zaleca Liska, wyszło idealnie/.
Porcje ciepłego deseru nakładałam od razu z garnuszka, aczkolwiek można deser wyłożyć na talerz, tak samo jak tarte tatin. W tym celu nożem odsuwamy brzegi ciasta od patelni/garnuszka, przykrywamy naczynie dużym talerzem i jednym ruchem odwracamy deser.
Smakuje fantastycznie z lodami waniliowymi....
Smacznego!
O matko, co za pysznosci!!! Nic wiecej nie napisze, bo slow mi brak..cudo... :)
OdpowiedzUsuńbrownie w takiej wersji jeszcze nie jadłam. uwielbiam morele wiec musi przepyszne !
OdpowiedzUsuńAch te morele - i ja je kocham, ale już po wszystkim...:( - u nas niet, ale u Ciebie pewnie jeszcze są. Spróbuję kiedyś tej wersji, bo wygląda pysznie:)
OdpowiedzUsuńLubie takie kontrasty na talerzu: cieplo - zimno, czekoladowo - owocowo... Deser wyglada smakowicie!
OdpowiedzUsuńkolory zachwycaja, smak moreli i mocno czekoladowego ciasta musi powalac, oczywiscie pozytywnie ;) super, super, super!!! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUwielbiam morele. :) Wspaniałe połączenie smaków. Muszę zapisać i koniecznie upiec :)
OdpowiedzUsuńAleż to pysznie wyglada! Ślinka mi leci :)
OdpowiedzUsuńNat! To jest mistrzostwo świata! Ależ nieziemsko pyszna kombinacja, i te zdjęcia! Cudo po prostu!!!
OdpowiedzUsuńtaki deser to dopiero frykas.
OdpowiedzUsuńPyszności i jaki fotogeniczny ;)
Pozdrawiam
Monika
www.bentopopolsku.blogspot.com
wygląda przepysznie :) to to ja rozumiem :D rzucam się od razu! mniam!
OdpowiedzUsuńjak pięknie się komponuje- ten czekoladowy brąz i świeżość morel !!! pyszności
OdpowiedzUsuńCzuję, że po takim deserze na nowo pokocham morele:)
OdpowiedzUsuńWygląda przesmacznie. Aż chciałoby się zjeść nawet o tej godzinie :)
OdpowiedzUsuńTo musi mieć niesamowity smak :) Uwielbiam połączenie ciepłe-zimne! A owoce z czekoladą to już w ogóle obłęd! Pozdrawiam ;*
OdpowiedzUsuńPyszne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńCzekolada i morele to duet doskonały.
to po prostu musi być dobre. Mnie się udało zrobić takie podobne z malinami i też polecam! :) Muszę spróbować Twojego.
OdpowiedzUsuń