piątek, 16 maja 2014

ORIGAMI p r o j e k t . 'Tydzień Restauracji'.



To już trzecia edycja "Tygodnia Restauracji" - ogólnopolskiej akcji zorganizowanej przez portal Groupon, w celach promocji i zachęcania społeczeństwa naszego szanownego, do wychodzenia i jedzenia w restauracjach. 
Skusiłam się i ja, zakupiłam kupon i w ten sam już wieczór, spędziłam całkiem przyjemny czas w restauracji Origami w Dąbrowie Górniczej. 

"Projekt Origami", bo tak właśnie brzmi pełna nazwa przedsięwzięcia, zlokalizowany jest w Centrum (z tego co się orientuję) Dąbrowy, dojazd jest przejrzysty, łatwy; pod restauracją spokojnie da się zaparkować. 
Pierwsze wrażenie - dobre. We wnętrzu widać rękę architekta, przestrzeń jest fajnie zaaranżowana, czyste, lekkie formy, japoński twist. Kolorystyka jasno - zielono - bambusowo - drewniana, ciekawie, choć bardziej widziałabym tam biel, ale to już moje zboczenie :)
Bardzo ładne stoliki i krzesła, które już po chwili okazały się szalenie niewygodne. Generalnie, miałam wrażenie, że wszystko, od krzeseł do dzbanka na herbatę, było śliczne i bardzo mało praktyczne. 




W zestaw Groupona, który zakupiliśmy, wchodziły:
  • 2 x sake jiri – bulion rybny z kawałkami łososia i kiełkami słonecznika
  • 1 x California surimi (6 szt.)
  • 1 x futomaki z pieczonym łososiem, awokado, sałatą (6 szt.)
  • 1 x futomaki z tatarem rybnym na ostro z porem (6 szt.)
  • 1 x yaki udon – makaron udon ze smażonym kurczakiem i warzywami

Na samym wstępie Pani (obsługa bardzo w porządku, kompetentna, uśmiechnięta i nie narzucająca się), poinformowała nas że w zestawie jest tylko jeden makaron yaki udon, i czy domawiamy drugi. Tak oczywiście, głupio tak z jednym makaronem na środku stołu, domówiliśmy. Makaron, jak okazało się później, kosztował 29 zł, co jest dość wygórowaną i lekko zaskakującą ceną... Ale po kolei. 

Do picia wybraliśmy jaśminową herbatę w dużym dzbanku (15 zł). 
Została przyniesiona od razu, wszystko super, aczkolwiek nikt nie dolewał do dzbana gorącej wody, z którą to praktyka niejednokrotnie spotkaliśmy się w innych miejscach. 




Jako pierwsza 'wjechała' zupa - sake jiri. Pyszna. Byłam zaskoczona smakiem, delikatny, pikantno słodki bulion z kawałkami łososia i makaronem ryżowym. Idealnie doprawiona, gorąca, świetna. 



Kolejne danie, makaron udon z kurczakiem i warzywami - również bardzo smaczny. Makaron dokładnie taki, jak jadaliśmy w Chinach, przywołał przy stoliku mnóstwo wspomnień :) 
Danie, przygotowane i podane bez zastrzeżeń, świeże gorące, warzywa chrupkie, wszystko odpowiednio doprawione. 
Super! (Tylko cena ciut nas zmroziła, już po fakcie i po konsumpcji, zostawiła małą zgagę....)




Ostatnim punktem programy był półmisek sushi. 
Naprawdę pięknie podane, przepyszne sushi. Bardzo podobało mi się urozmaicenie kawałków sushi - jedna rolka z surową rybą, tradycyjnie, kolejna z łososiem pieczonym w tempurze i ostatnia, bardzo muszę przyznać ciekawa sprawa, sushi panierowane (przypuszczam że w panko), smażone w głębokim oleju na chrupko - dopiero potem pocięte na plastry. 
Wolę tradycyjne, klasyczne sushi, aczkolwiek było naprawdę fajnie skosztować czegoś nowego. 





Ogólnie, wrażenia bardzo pozytywne, jeśli o samo jedzenie, smaki i estetykę podania - wszystko absolutnie bez zastrzeżeń. 
Dodam jeszcze, że w Origami byliśmy we wtorek wieczorem, i oprócz nas lokal był zupełnie pusty. Być może, bez Grouponu, ceny są faktycznie ciut za wysokie...

Na duży plus z kolei, zapracowało sobie urozmaicenia potraw w menu, super że to nie tylko kolejny sushi bar, ale dużo dużo więcej. 

2 komentarze:

  1. Uwielbiam sushi! Jednakże w moim mieście nie ma żadnej restauracji! :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam,
    już wiem zaserwować dziewczynie na naszą rocznicę... Powinna się ucieszyć, co?
    Ale coś czuje, że zakupienie wszystkiego i zrobienie będzie mnie kosztowac więcej niż zaproszenie jej do restauracji ;o

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Wam za odwiedziny i feedback w postaci komentarzy :) Pozdrawiam i zapraszam ponownie!