poniedziałek, 19 stycznia 2015

Chinkali. Kuchnia gruzińska. Kulinarne podróże Electrolux!




Kulinarne podróże z Electroluxem. Dziś kierunek Gruzja! 
I fajnie, bo na lepienie tych pierożków zbierałam się w sobie już od dawna :-)

C h i n k a l i. Duże kołduny / pierogi wypełnione wilgotnym, mięsnym farszem. Wbrew pozorom, bardzo proste do uformowania - to moje pierwsze chinkali, a efekt jest całkiem zadowalający. 
Spróbujcie koniecznie! 

Po przepis zapraszam na stronę Electroluxa - klik





8 komentarzy:

  1. mam zamiar je zrobić, ale w wersji wege.
    Nie będą to typowe chinkali, ale zawsze jakaś cząstka Gruzji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O aż jestem ciekawa czym je nadziejesz :) Sama chętnie bym skosztowała wersję wege - mięsna jest smaczna, ale dość ciężka.
      Czekam na Twój przepis! :)

      Usuń
  2. Bardzo efektowne!
    I super-smaczne zdjecia!
    :)

    OdpowiedzUsuń
  3. zazdroszcze mojej siostrze, ktora zajadała się nimi w Gruzji. Niestety nie znam zadnej restauracji w Warszawie która je podaje, więc skorzystam z twojego przepisu :)
    zapraszam: http://iluminatium-mundi.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://www.gaumarjos.pl sprawdź u nich, podobno są wspaniali ;)

      Usuń
  4. Uwielbiam! Sama nigdy się nie podjęłam zrobienia, ale na szczęście w Łodzi można je zjeść w kilku miejscach, więc raczej się nie podejmę i zostawię to fachowcom :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Znajomi w Gruzji zajadali się chinkali i bardzo chwalili :) Ja niestety też nigdzie ich jeszcze w restauracjach nie widziałem. Patrząc na Twoje danie - to efekt jest chyba bardziej niż zadowalający - wyszły Ci bardzo ładne :) Ja nie wiem czy moimi "dużymi paluchami" umiałbym tak zgrabnie je poskładać :P

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Wam za odwiedziny i feedback w postaci komentarzy :) Pozdrawiam i zapraszam ponownie!