Rustykalna tarta morelowa.
/zainspirowana tym przepisem/
Kochani, dzisiaj w ramach wstępu dosłownie słów kilka.
Więcej obrazów :)
Tarta. Rustykalna.
Na idealnie kruchym, maślanym cieście.
Z soczystością moreli.
Bardzo polecam!
Ciasto
3 łyżki cukru pudru
1 jajko
Morelowe nadzienie
ok 500 g moreli, wypestkowanych, pokrojonych na połówki
Z mąki, cukru, masła i żółtka jaja szybko wyrabiamy ciasto /białko zostawiamy do posmarowania brzegow tarty/ - ciasto będzie raczej miękkie, ale nie powinno kleić się zbytnio do rąk.
Z gotowego ciasta formujemy kulkę, zawijamy w folię spożywczą i wkładamy do lodówki na min. 30 min.
Schłodzone ciasto rozwałkowujemy na wyłożonej papierem do pieczenia blasze na grubosc ok ½ cm. Ciasto posypujemy cukrem i ciasno ukladamy na nim morele, zostawiając kilka pustych centymetrów przy krawędziach.
Brzegi tarty wywijamy delikatnie na owoce i smarujemy rozbełtanym białkiem.
Pieczemy ok. 40 min w piekarniku nagrzanym do 190 st . C.
Jeść najlepiej na ciepło.
Z uśmiechem na ustach.
Z kulką lodów waniliowych, idealnie przelmujących kwaskowatość moreli.
Lub bez :)
Smacznego!
Przepis dodaje do akcji - Tarty na wszystkie sposoby
Przy takiej tarcie nie potrzeba wiele słów. Wygląd mówi sam za siebie :D
OdpowiedzUsuńPrzepiękna tarta!!! Bardzo mi się podoba zestawienie kolorów:)
OdpowiedzUsuńz tych zdjęć bije soczyste piękno
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcie genialnej tarty, też się przymierzam do tego przepisu :)
OdpowiedzUsuńCudowna! Jestem pod ogromnym wrazeniem. Czy moge prosic kawaleczek z galka waniliowych lodow? :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
pieknie i smakowicie :)
OdpowiedzUsuńO wow, nic dodać, nic ująć :)
OdpowiedzUsuńabsolutnie piękna tarta, przecudne zdjęcia i w ogóle ach... tak w nocy kusić takimi smakołykami:)
OdpowiedzUsuńCudowności!!!!
OdpowiedzUsuńJako wielki fan tart chciałbym serdecznie pogratulować tak udanego wypieku. Nie można pozostać obojętnym na te piękne zdjęcia, które zdają się eksplodować morelami wprost z monitora. Tarta wygląda bardzo bardzo smakowicie i z pewnością taka jest (albo była, bo dobre wypieki zwykle szybko znikają :)). Ja nie potrafiłbym odmówić sobie drugiego (i trzeciego) kawałka tej tarty...
OdpowiedzUsuńZasnę śniąc o niej:)
OdpowiedzUsuńaj, nie mogę się do tej rustykalnej tarty zebrać! a tak kusi!
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia! a tarta sama w sobie urzeka prostotą wykonania i rustykalnym wyglądem :-) wspaniale to wykombinowałaś!
OdpowiedzUsuńPyszne są takie pieczone morele. Ostatnio używałam je jakododatek do lodów.
OdpowiedzUsuńOjej, ale pyszności!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńZ chęcią spróbuje!
Pozdrawiam :)
Och jaka pyszna :-) Zdjęcia - słoneczko uśmiecha się do mnie i prosi bym się poczęstowała ;-)
OdpowiedzUsuńpysznie wyglądająca tarta i jeszcze te morelki! mniam
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia, a taką tartę chętnie byśmy wcięli! :)
OdpowiedzUsuńU-ro-cza...! Ale masz piękne światło w tym Stavanger - zazdroszczę...
OdpowiedzUsuńJa też chcę do Norwegii.
Na szczęście zapasy brunosta zrobione:)
Wyglada cudownie! Uwielbiam wypieki z morelami. Zdjecia przyprawiaja mnie o slinotok :)
OdpowiedzUsuńAle tarta! Ale zdjęcia!! Pachną wprost z monitora komputera :) Pzdr Aniado
OdpowiedzUsuńNat,ta tarta wygląda tak słonecznie.Pyszne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńDziękuję za link do swojego bloga. Bardzo ładny, a zdjęcia cudne ;)
OdpowiedzUsuń