Foto u góry to moje ostatnio u l u b i o n e zdjęcie... ;)
W sumie to nawet trudno zdefiniować mi dlaczego. Bo KOLOR. Bo kompozycja. Bo sposób w jaki ułożyła się niedbale rzucona szmatka. U w i e l b i a m !
• • •
Kochani, przed Wami sałatka z cyklu dań z wykorzystaniem komosy ryżowej jako głównego elementu. Jedna z moich ulubionych (tak jak i foto) wariacji na temat.
Naprawdę polecam zrobić - póki lato w pełni i stragany uginają się od pięknych, świeżych warzyw.
• • •
A co mnie?
Jeździmy sobie ile tylko się da (w zakładce PODRÓŻE bieżące albumy z wyjazdów - zapraszam do oglądania jeśli ktoś jest ciekaw to robię i jak spędzam czas w podróży!) i pracujemy. Pracy sporo, ale rokowania całkiem całkiem. A najważniejsze, że nikt nade mną nie stoi, nie muszę nikomu się tłumaczyć i wykonywać rzeczy, które uważam za idiotyczne. Naprawdę cenię sobie że NIE MUSZĘ TEGO ROBIĆ.
Pracuję dużo, ale na własne życzenie. Pewnie mogłabym trochę odpuścić, ale WYBIERAM częstsze wyjazdy i stawianie w życiu na DOŚWIADCZANIE, nie ma kupowanie RZECZY. Poza tym jak tu odpuścić i co??? Skoro wszystko, co robię daje satysfakcję. Na wszystkich torach. Jak nie daje - to odpuszczam ;-)
Cel - nie robić rzeczy których NIE CHCĘ bądź NIE LUBIĘ robić. In progress... :)
Buzia, zostawiam Was z przemyśleniami i ... sałatką.
Letnia sałatka z quinoa, młodym bobem, botwinką.
(porcja dla trzech - czterech osób)
150 g quinoa (komosy ryżowej)
1 duży pęczek botwinki
1 paczka młodego bobu (400 - 500 g)
1 łyżka masła klarowanego
50 g twardego, słonego sera typu feta (* albo ser bałkański)
sól i świeżo mielony pieprz, do smaku
Quinoę zalewamy wodą, (wody dwa razy tyle co komosy), solimy. Gotujemy na małym ogniu, aż komosa całkowicie wchłonie wodę.
Bób gotujemy do miękkości (bez soli!; wtedy zachowa swój piękny, intensywny zielony kolor). Ugotowany natychmiast przelewamy zimną wodą, obieramy z łupinek.
Botwinkę siekamy, podsmażamy na maśle klarowanym (zarówno buraka jak i liście) z odrobiną soli i dużą ilością świeżo mielonego pieprzu. Na patelnię z botwiną dodajemy ugotowany i łuskany bób oraz komosę ryżową. Starannie mieszamy całość.
Przekładamy sałatkę do miseczek, posypujemy pokruszonym serem.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję Wam za odwiedziny i feedback w postaci komentarzy :) Pozdrawiam i zapraszam ponownie!