Bardzo lubię czas grillowania.
Jedzenie na zewnątrz zawsze wydaje się wyostrzać apetyt.
I to oczekiwanie.
- Już dobra? – Nie, jeszcze chwilkę jej trzeba; jeszcze musi się dopiec. Tak ciut ciut.
Podjadam sałatkę w oczekiwaniu na ‘konkret’
I wszystko smakuje lepiej.
To grillowe jedzonko przygotowywał nasz znajomy, Denis. Z pochodzenia Chorwat, kucharz, mieszkający od dziecka tu, w Norwegii.
Teraz wraca do siebie, do ciepłej Chorwacji i otwiera tam własną restaurację.
Ja, życzę mu powodzenia.
Były udka z kurczaka w przepysznej marynacie.
I burgery – giganty /musiałam jeść mojego nożem i widelcem, inaczej się nie dało :)/
I cudne ziemniaczki…tak pyszne, że postanowiłam poświęcić im osobnego posta…
Zatem – do grillowania Kochani!
Marynata do kurczaka ‘Jack Daniels’. Przepyszna.
/ ilości na 1 kg kurczaka. Może być cokolwiek, piersi, udka czy skrzydełka/
1 łyżeczka cukru
½ łyżki dobrej jakości miodu
2 łyżki whisky Jack Daniel’s
1 łyżka octu winnego
Śliwki i morele zalać ok. ½ szklanki gorącej wody, odstawić do napęcznienia.
Zmiksować.
Dodać pozostałe składniki, wymieszać. Prościej się już nie da :)
Tak przygotowaną marynatą polewać kilkakrotnie kurczaka podczas grillowania. Naprawdę bardzo polecam!
Myślę też, że marynata bardzo nie ucierpi jeśli zamiast Jacka Daniels’a /jeśli nie mamy/ dodamy innej whisky :)
/Dodatkowo Denis polewał kurczakowi udka oliwą z oliwek z czosnkiem i wędzoną czerwoną papryką/.
Burgery – giganty
/nie podaję ilości, można zrobić ‘na oko’/
Mięso mielone doprawić solą i pieprzem, dodać drobno posiekaną cebulę i posiekany /lub przeciśnięty przez praskę/ czosnek.
Warto przygotować je wcześniej żeby ‘nabrały smaku’.
Z tak przygotowanego mięsa formujemy okrągłe, płaskie burgery.
Grillujemy :)
Denis podał burgery z pokrojonym awokado, cebulą, pomidorem i plasterkiem sera. I z domowym majonezem…
Smacznego grillowania!
cdn.
fajnie to wygląda, a smakuje pewno jeszcze lepiej:)
OdpowiedzUsuńburgery będę testować w sobotę, to już zaplanowane od tygodnia ;)
OdpowiedzUsuńa kiedy przepis na ziemniaczki?
wcinajto,
OdpowiedzUsuńziemniaczki postaram się 'wrzucić' jutro :) Tak żebyś zdążyła zrobić w sobotę :)
och, a u mnie sezon grillowy jeszcze nie zainicjowany w tym roku...:( twoje grillowanie wygląda cudnie, szczególnie ten kurczak a'la jack Daniels mnie kusi - bo Michu jest wielkim fanem tego trunku:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam grillowanie...a najbardziej chyba wlasnie ten moment oczekiwania - jak juz wczesny wieczor nastaje, w dobrym towarzystwie, z jakims "drinkiem" w reku i podjadaniem malych co nie co zaklinamy grill, zeby szybciej grillowal ;)
OdpowiedzUsuńAleż świetne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńJa już jestem po pierwszym grillu i to jest doskonały moment na rozpoczęcie eksperymentowania z marynatami, żeby nie było jak zwykle.:)
Dzięki, Nat.:)
nie wiem na czym się skupić, na zdjęciach, czy przepisach. wszystko wygląda rewelacyjnie- marynata bardzo mnie ciekawi- jak tylko poprawi się pogoda i będę miała okazję pogrilować to na pewno ją wypróbuję;)
OdpowiedzUsuńWow, burgery naprawdę gigantyczne :) I zgadzamy się - jedzenie na powietrzu smakuje inaczej :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kurczaka z grilla. Świetny sos i w ogóle wpadam na grilla ;)
OdpowiedzUsuńWszystko bardzo apetycznie wygląda na Twoich zdjęciach! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTen grill musiał być genialny, zapisuję do zrobienia :)
OdpowiedzUsuńZ grilla najbardziej lubie burgery wlasnie. Takie pikantne, z dodatkiem chilli. A marynata tez ciekawa - musze kiedys wyprobowac!
OdpowiedzUsuńbezwzględnie uwielbiam! a to pierwsze zdjęcie to po prostu miazga :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa ta marynata do kurczaka - muszę koniecznie wypróbować.
OdpowiedzUsuńNajfajniejsze w grilowaniu ....atmosfera. Osobiście nie moge się doczekać , kocham zapach grilowanych potraw a jeszcze bardziej letniego wieczoru, kwiatów z ogrodu...ech.. świetny pomysł na marynatę
OdpowiedzUsuńA ja wciąż zwlekam z rozpoczęciem sezonu grillowego - czuję, że po Twoim poście sprawy nabiorą jednak tempa;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Mistrzowski grill:) Chętnie wypróbuję taką marynatę do kurczaka, musiał smakować super! Nigdy nie robiłam na grillu burgerów, ale po Twoim poście mam ochotę trochę kulinarnie zaszaleć:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMarynata z Jackiem mnie urzekła :) teraz tylko czekać na jakieś grillowanie :)
OdpowiedzUsuńMarynata z whisky brzmi nader smakowicie! Stanowczo do wypróbowania. Przepis już sobie pozwoliłam zapisać :) Pzdr Aniado
OdpowiedzUsuń