Pokazywanie postów oznaczonych etykietą grzyby leśne. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą grzyby leśne. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 8 października 2015

niedziela, 4 stycznia 2015

Uszka wigilijne z borowikami (Christmas tortellini with porcini mushrooms).




W tym roku wciąż myślami przy Świątecznym menu.
Chodzi za mną ochota na śledzie, zjadłabym jeszcze miseczkę makówek i barszcz z uszkami… Grzybowe, makowe, suszono - wędzone smaki…

Pokażę Wam jeszcze przepis na uszka z borowikami - te właśnie w tym roku wylądowały w barszczu na Wigilijnym stole. Nie za małe, solidnie wypchane borowikowym, aromatycznym farszem. Ciut soli, więcej pieprzu i trochę zeszklonej cebulki załatwiają całą sprawę. Są pyszne! 

•                  •                 •

Tymczasem wciąż, obsesyjnie sprawdzam o której zachodzi s ł o ń c e . Minute później! Dwie później! Ah, niech świeci jak najdłużej. 
Dziś 15:54. 
Czekam ze zniecierpliwieniem, ale dzień w dzień jest coraz lepiej, do przodu, ku wiośnie. Bo o ile białą zimę w  g ó r a c h  można pokochać, w mieście ciężko mi się z nią współpracuje ;-)

Dobrej niedzieli Kochani, do przeczytania! 




Uszka wigilijne z borowikami. 
( porcja na około 60 sztuk )

Na ciasto:

 2 szklanki mąki pszennej
1 szklanka bardzo ciepłej wody
szczypta soli

Na farsz:

          100 g suszonych borowików 
1 cebula, bardzo drobno posiekana
1 łyżka oliwy
sól i świeżo mielony pieprz


Mąkę przesiewamy na blat, solimy. Powoli wlewając wodę zagniatamy ciasto - powinno być miękkie i sprężyste, nie klejące się do rąk.
Ciasto przykrywamy ściereczką i odstawiamy na ok 30 minut, żeby odpoczęło.

Borowiki zalewamy wodą, gotujemy na bardzo małym ogniu ok 30 min. Cebulkę podsmażamy na oliwie, nie rumienimy jej. Ugotowane borowiki siekamy na drobne kawałki, dodajemy zeszkloną cebulę, doprawiamy solą i pieprzem.

Ciasto rozwałkowujemy na oprószonym mąką blacie na możliwie cienki placek (rozwałkujcie na n a p r a w d ę cieniutki placek). Niewielką szklanką wycinamy kółeczka. 
Na środek każdego placka nakładamy łyżeczkę farszu, dokładnie sklejamy brzegi (tak aby powstał mały pierożek). Następnie formujemy palcami uszko sklejając dłuższe boki pierożka. Zrobione, odkładamy na podsypaną mąką deskę.

Gotowe uszka wrzucamy do dużej ilości gotującej się, osolonej wody. Gotujemy do miękkości, przez około 2 - 3 minuty. Najlepiej wyciągnąć jedno uszko i skosztować :-)
Podajemy z barszczem.

Smacznego! 







Christmas tortellini with porcini mushrooms.
(for about 60 tortellini)


For the dough:


2 cups flour
1 cup of hot (but not boiling!) water
pinch of salt

For the stuffing:


100 g  dried porcini mushrooms
1 onion, very finely chopped
1 tablespoon olive oil
salt and freshly ground pepper


Sift flour on the countertop, season with salt. Slowly pouring water knead the dough - it should be soft and elastic. 
Cover the dough with a cloth and leave it for about 30 minutes to rest.

Cook mashrooms over very low heat for about 30 minutes. Fry onions in olive oil. Chop the cooked mushrooms into small pieces, add onions, season with salt and pepper.

Rool dough on floured countertop as thin as possible. Cut out the circles with a small glass. 
Put a spoonful of stuffing at the center of each round, carefully glue the edges (so that it makes little ravioli). Then, form the tortellini shape by pasting the long sides of the ravioli. Put ready ones on floured board.

Ready tortellini throw into a large amount of boiling salted water. Cook until soft, about 2 - 3 minutes. Try one, before taking them out :)
Serve with borsch - You’ll find the receipe here - klik. 
a

wtorek, 14 października 2014

Zapiekanka z kurczakiem i leśnymi grzybami pod ciastem francuskim (Puff pastry casserole with chicken and wild mushrooms).




Lekka i pyszna zapiekanka. 
Kurczak, ulubione leśne grzyby i francuskie ciasto - które czekając na swój dzień, swoje w lodówce przeleżało...
Robi się samo, na jednej patelni, piecze się 20 minut. I jest! 
Koniecznie dajcie sos sojowy i uważajcie żeby nie p r z e solić! 

Polecam!





Zapiekanka z kurczakiem i leśnymi grzybami pod ciastem francuskim. 
/Na dwie - cztery porcje. Inspiracja - ten przepis./


2 piersi z kurczaka 
sól i pieprz, do smaku 
1 łyżeczka ostrej (lub łagodnej, jak lubicie) papryki w proszku
1 łyżeczka suszonego oregano
400 g leśnych grzybów (użyłam podgrzybków i kurek)
1 cebula, drobno posiekana
2 łyżki sosu sojowego 
80 ml śmietanki 12% do zup i sosów 
1 - 2 łyżki oliwy
1 łyżka masła
1 opakowanie ciasta francuskiego 



Kurczaka myjemy, oczyszczamy, kroimy w kostkę. Doprawiamy solą, pieprzem, papryką i oregano. 

Grzyby oczyszczamy, kroimy w plasterki. Kurki, jeśli są niewielkie, zostawiamy w całości. 

Piekarnik nagrzewamy do 180 st C. 

Na dużej patelni rozgrzewamy oliwę i masło, wrzucamy posiekaną cebulę, smażymy aż się zeszkli. Dodajemy pokrojoną pierś z kurczaka, obsmażamy ją na złoty kolor. Na koniec dodajemy grzyby, smażymy jeszcze około 5 minut. 
Doprawiamy całość sosem sojowym i śmietaną, w razie potrzeby solą i pieprzem. 

Nadzienie przekładamy do formy żaroodpornej, przykrywamy ciastem francuskim dociskając brzegi do formy. Na środku robimy nożem nacięcie. Wstawiamy do piekarnika. 

Pieczemy ok 20 minut, aż ciasto się zarumieni. 

Smacznego! 





Puff pastry casserole with chicken and wild mushrooms. 
/ makes two - four servings. Inspiration - from here


2 chicken breasts 
salt and pepper
1 teaspoon of hot (or mild as you like) paprika 
1 teaspoon dried oregano 
400 g wild mushrooms (I used porcini mashrooms and chanterelles
1 onion, finely chopped 
2 tablespoons soy sauce 
80 ml of single cream (12% fat)
1 - 2 tablespoons of olive oil 
1 tablespoon butter 
1 package of good quality puff pastry



Wash the chicken brests, cut them into cubes. Season with salt, pepper, paprika and oregano. 

Clean the mushrooms, cut into slices. Chanterelles, if they are small, leave whole. 

Preheat oven to 180 ° C. 

In a large skillet heat the oil and butter, throw the chopped onion and fry until it is soft and delicate. Add the chopped chicken breast, fry until golden brown. At the end, add the mushrooms and fry for about 5 more minutes.
Season with soy sauce and cream, add additional salt and pepper if You need it. 

Transfer the filling into a baking dish, cover with puff pastry pressing edges to the form. a knife incision in the middle of the pastry. Put in the oven. 

Bake about 20 minutes, until the dough is golden brown and crispy. 





środa, 13 sierpnia 2014

Sałatka na ciepło z kurkami i kozim serem. (Warm salad with chantarelles and goat cheese)



Po raz pierwszy, po całych tygodniach upałów, poczułam dziś chłód. 
Sięgnęłam po bluzę, zmieniłam sandały na adidasy. 
I w głowie kołacze paraliżująca myśl. To już k o n i e c  lata? Koniec ciepła, koniec letnich sukienek, sandałów i cudnie parnych, gorących wieczorów...?
Mam nadzieję że jeszcze trochę, że jeszcze trochę potrwa lato...
Dla mnie mogłoby trwać cały rok! 

Tymczasem pokażę Wam dziś pyszną sałatkę z kurkami - bo na nie sezon jeszcze długo :)
Na przystawkę lub lekki lunch. 
Sałatkę znajdziecie również w letnim numerze magazynu Springplate nr 6 - wszystkie numery możecie pobrać sobie tutaj - klik


Słonecznego popołudnia! 








Sałatka na ciepło z kurkami i kozim serem.
/porcja dla dwóch osób/

Sałatka

2 garście rukoli lub mix sałat
100 g kurek
3 ząbki czosnku, przeciśnięte przez praskę
2 łyżki oliwy extra virgine
4 cieniutkie plasterki bekonu
8 plasterków koziego sera (roladka)
2 jajka
sól i pieprz, do smaku 

kilka kromek ulubionego chleba, na grzanki
kilka gałązek tymianku, do dekoracji

Sos winegret: 

60 ml białego półsłodkiego wina
1 łyżeczka octu winnego
sól i pieprz, do smaku
2 - 3 łyżki oleju z pestek dyni lub orzechowego
1 łyżeczka płynnego miodu


Na patelni rozgrzewamy oliwę, podsmażamy kurki z odrobiną soli, pieprzem, tymiankiem i czosnkiem. Ściągamy z patelni, odstawiamy. 
Na tej samej patelni przysmażamy na chrupko plasterki bekonu. 

Przygotowujemy sos. W małym garnuszku gotujemy wino aż wyraźnie się zredukuje, dodajemy ocet i miód, na koniec olej. Ucieramy aż składniki się połączą. Doprawiamy solą i pieprzem.
Jajka gotujemy w koszulkach (wbijamy jajko do gotującej się wody z łyżką octu, gotujemy ok 2 minut). Gotowe jajka wyciągamy łyżką cedzakową na papierowy ręcznik, osuszamy.

Na talerzach układamy po garści rukoli, posypujemy kurkami, rozkładamy kozi serek i plastry boczku. Na wierzchu delikatnie układamy jajo w koszulce. Całość polewamy sosem winegret, ewentualnie posypujemy świeżo zmielonym kolorowym pieprzem. 

Podajemy na ciepło, z grzankami. 





•               •               •




Warm salad with chantarelles and goat cheese. 
/ portion for two people /

Salad: 

2 handfuls of arugula or other mixed salads
100 g of chantarelles
3 cloves garlic, crushed,
2 tablespoons extra virgin olive oil 
4 thin slices of bacon 
8 slices of goat cheese
2 eggs 
salt and pepper

a few slices of your favorite bread for the toasts
few sprigs of thyme, for garnish 

Vinaigrette

60 ml white semi-sweet wine 
1 teaspoon vinegar 
salt and pepper, to taste 
2 - 3 tablespoons pumpkin seed oil or walnut oil 
1 teaspoon of liquid honey


Heat the olive oil in a frying pan, fry mushrooms with a little salt, pepper, thyme and garlic. Take out from the pan, put aside.
At the same pan, fry the bacon slices until crispy and golden brown.

Prepare the sauce. In a small saucepan boil the wine until reduced, add vinegar, honay and the oil. Mix, until the ingredients are combined. Season well with salt and pepper.

Poach the eggs, carefully dry them on a paper towel.

Put the handfull of arugula on the plate, sprinkle with fried mushrooms, goat cheese, arrange the bacon slices. Put the poached egg on the top of a salad. Pour the vinaigrette, sprinkle with freshly ground pepper.

Serve warm with toast.






środa, 25 września 2013

Makaron z podgrzybkami. Na jesienny obiad.



Coraz bardziej j e s i e n n i e. 
Bardziej i bardziej odpowiednio na długie wieczory pod kocem, z kubkiem rozgrzewającej herbaty.
Na gotowanie zup i dań jednogarnkowych.
Na pikantności w przyprawianiu. 
Na aromat grzybów, który uwielbiam :)


Makaron z podgrzybkami.
/porcja dla dwóch osób/

200 - 300 g świeżych podgrzybków, oczyszczonych
1 mała cebula, drobno posiekana
2 łyżki masła
ok 300 g ulubionego makaronu
200 ml śmietanki 18%
sól i świeżo mielony pieprz, do smaku
starty pecorino /lub inny twardy ser/, do posypania
gałązka świeżego rozmarynu


Na maśle podsmażamy cebulkę, gdy się zeszkli dodajemy pokrojone i oczyszczone podgrzybki i kilka listków rozmarynu. Smażymy kilka minut aż lekko się zarumienią, doprawiamy solą i pieprzem. Dolewamy śmietankę, gotujemy na wolnym ogniu jeszcze 2 - 3 minuty, aż sos lekko zgęstnieje /tutaj można doprawić raz jeszcze, do smaku/.

W tym czasie gotujemy makaron. Gotowy, wykładamy na patelnię z grzybowym sosem, dokładnie łączymy.

Podajemy gorące, posypane pecorino i świeżym rozmarynem.


Smacznego!




sobota, 6 października 2012

Grillowany kurczak z borowikami na maśle i pietruszką.





Piękna jesień w tym roku!
Nie potrafię powstrzymać się od podniesienia kolejnego kasztana.
I kolejnego. I jeszcze jednego…
Kieszenie wszystkich kurtek i torebka pełna kasztanów :)

Od dziecka lubiłam grzyby.
Zarówno jeść, jak i zbierać.
Wilgoć, kolory lasu i zapach grzybni.
Wytężanie wzroku i radość, gdy coś się znalazło.

I grzyby w śmietanie,, na gęsto, do obiadu.
I niedzielną jajecznicę z kurkami.
I zupę z opieńkami….





Dziś kurczak z delikatnymi borowikami na maśle.
Tak mało składników, tak wiele smaków. I nic tu więcej nie potrzeba.
Zestawienie idealne…
Bardzo, bardzo polecam!
I życzę Wam pięknego, słonecznego weekendu! :)


Pierś z kurczaka z borowikami i pietruszką
/porcja dla dwóch osób/


1 podwójna pierś w kurczaka
1 łyżka oliwy

2 łyżki masła
30 dag borowików
garść świeżej pietruszki, posiekanej
świeżo zmielony pieprz i sól, do smaku

Pierś z kurczaka oczyszczamy, delikatnie nacieramy oliwą, solimy i pieprzymy. Smażymy do rumianości na patelni grillowej /jeśli nie posiadacie, można oczywiście na innej :) /
W międzyczasie przygotowujemy borowiki.
Oczyszczamy grzyby, i kroimy je wzdłuż, w ok. ½ cm paski. Na patelni rozgrzewamy masło, delikatnie układamy grzyby. Solimy, pieprzymy do smaku, dorzucamy sporo świeżej pietruszki. Smażymy przez kilka minut, delikatnie obracając borowiki /powinny zostać wyraźnie jędrne i zachować swój kształt i strukturę/.

Na talerz wykładamy kurczaka, obkładamy go borowikami, polewamy masłem z patelni. Możemy posypać pozostałą pietruszką.

Przepyszne z puree ziemniaczanym z gałką muszkatołową….


Smacznego!!



sobota, 1 października 2011

Tarta z kurkami i… żegnam się z jesienią




Dziwny ten rok dla mnie.
Rok zmian i pożegnań. Z tym co stare, lubiane, znane.
Czy zmiana jest dobra?... Chyba tak. Ale na pewno nie łatwa.
Natura człowieka tak szybko się przyzwyczaja.
Tak szybko przywiązuje, wytwarza schematy, małe rytuały.
To też nie jest źle. Byle się w nich nie zastygnie.

Jak to zazwyczaj bywa, najzdrowszy, najlepszy jest balans.
Jakaś abstrakcyjna, złota równowaga, którą tak trudno jest osiągnąć.

Kochani, te kilka dni w Polsce naprawdę rozpieszczały mnie słońcem i… już nawet zdążyłam szczerze polubić tą naszą ( t a k ą )  jesień.
A jak już coś polubiłam to…muszę z tym pożegnać.

Tam, gdzie jadę nie ma jesieni.
Jest lato na Karaibskim wybrzeżu, i super-lato w Kolumbijskiej dżungli.
I jest zima na sześciotysięcznikach w Ekwadorze. Prawdziwa zima.
Ależ tak, bardzo się cieszę!!

Ale cieszę się również, że zaczęłam doceniać piękno słonecznej złotości polskiej jesieni.
I cieszę się, że mogłam siedzieć rankami na tarasie.
I upiec kilka jesiennych przysmaków.
I pójść na spacer do Polskiego lasu.
Pojechać w skały.
I posiedzieć w ogrodzie, wieczorem.
I podnieść kilka kasztanów.
I wreszcie uśmiechnąć się do jesieni.

Nie będę bała się jej za rok…








Tarta z kurkami i parmezanem
/przepis na kruche ciasto od Małgosi/
/Ilość do wylepienia formy na tartę o średnicy 25cm/

200 g mąki pszennej
100 g zimnego masła, pokrojonego w drobna kostkę
1 łyżeczka soli
½ łyżeczki cukru
2 – 3 łyżki zimnej wody /dałam 3/


ok. 300 g kurek
1 mała cebulka, drobno pokrojona
3 ząbki czosnku, pokrojone w plasterki
2 żółtka
3 łyżki śmietany 18%
1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
2 łyżki masła
2 łyżki drobno tartego parmezanu
1 łyżka suszonej pietruszki

Z podanych składników zagniatamy szybko ciasto, (wody dodajemy stopniowo na samym końcu).
Formujemy z niego kulkę, obwijamy folią spożywczą i schładzamy w lodówce (wystarczy 30 min).

W tym czasie przygotowujemy farsz.
Na patelni roztapiamy masło, wrzucamy cebulkę. Smażymy 5 – 6 min, aż lekko się zeszkli. Dodajemy pokrojony w plasterki czosnek i smażmy kolejne 2 – 3 min. I wreszcie dodajemy kurki.
Całość smażymy ok. 10 min doprawiając grzyby solą i świeżo zmielonym pieprzem, kurki powinny puścić sporo soku. Ściągamy patelnię z ognia.

Powstały na patelni sos ( z masła i soku z kurek ) odlewamy do małego garnuszka. Odstawiamy na chwilę do wystudzenia, po czym wbijamy do sosu 2 żółtka i porządnie mieszamy. Dodajemy 3 łyżki śmietany (możecie dodać nieco więcej śmietany lub użyć gęstego jogurtu naturalnego – tak też robiłam i było w porządku) i łyżeczkę mąki ziemniaczanej. Wszystko starannie mieszamy i chwilę podgrzewamy – aż sos wyraźnie zgęstnieje.

Ciasto wyciągamy z lodówki, rozwałkowujemy na placek trochę większy niż forma na tartę i wyklejamy nim formę (najłatwiej rozwałkowywać przez dwa kawałki folii spożywczej – wtedy damy radę przełożyć placek do formy :) Można też kroić schłodzoną kulkę ciasta na cieniutkie plasterki i ‘wyklejać’ nimi formę kawałek po kawałku – tak zawsze robiła moja mama i też działało).
Kruchy spód podpiekamy w piekarniku nagrzanym do 200 st C. ok. 10 – 15 min, do leciutkiego zarumienienia (oczywiście można sobie podpiec spód wcześniej. Ja piekłam go rano, a potem wieczorem zrobiłam tartę w naprawdę ekspresowym tempie).

Na gotowy spód nakładamy kurki, zalewamy wszystko sosem. Posypujemy tartą pietruszką i pieczemy całość jeszcze 20 – 25 min w temp. 180 st.
Przed podaniem posypujemy parmezanem.

Warto poczekać kilka minut aż tarta się ‘zwiąże’, zanim zaczniemy ją rozkrajać – wychodzą wtedy ładne, zgrabne kawałki i nic nam się nie ‘wylewa’ z nadzienia.
A czas czekania polecam poświęcić na zrobienie kilku fotografii :)


Smacznego!!



środa, 6 kwietnia 2011

Pieczarki i suszone grzyby – czyli duet idealny w kremowym risotto.





Risotto z pieczarkami i suszonymi grzybami

Co potrzeba:
/na dwie – trzy  porcje/

200g ryżu Arborio (lub innego ryżu do risotto)
ok. 250g pieczarek, najlepiej całkiem malutkich
1 garść suszonych grzybów (ok. 40 g) (namaczać je wcześniej min 30 minut i obgotować)
1 mały kawałek pora, pokrojonego w pół-plasterki
1 mała cebula
1 litr wywaru warzywnego lub bulionu z kostki (dolewam do niego wywar w którym gotowały się suszone grzyby)
2 łyżki oliwy z oliwek
ok. 25g masła
sól i świeżo zmielony pieprz
świeża natka pietruszki
2 – 3 łyżki drobno startego parmezanu
5 – 6 suszonych pomidorów w zalewie, odsączonych



Na dużej patelni roztopić oliwę z połową masła, przysmażyć por i cebulę (powinny lekko się zeszklić). Po 3 – 5 minutach dodać pokrojone pieczarki (*jeśli są malutkie wystarczy na pół – ja tak robię) oraz suszone grzyby (wcześniej namoczone i lekko obgotowane). Lekko posolić grzyby.

Smażyć, mieszając od czasu do czasu aż pieczarki będą lekko przypieczone.

Dodać ryż, dokładnie wymieszać. Po ok. minucie, gdy ryż zacznie robić się przezroczysty dodać trochę bulionu. Zaczekać aż ryż wchłonie bulion i powtarzać dolewanie bulionu tak długo aż ryż będzie miękki (trwa to ok. 20 min – cierpliwości)

Uwaga! Bulionu należy dolewać dopiero wtedy, gdy poprzednia porcja się wchłonęła. Risotto należy ciągle mieszać – inaczej zacznie przywierać nam do patelni i ryż ugotuje się nierównomiernie a przez to nie będzie takie dobre ;-)

Gdy ryż jest już miękki, dodać resztę masła, posiekaną natkę pietruszki i dokładnie wymieszać. Doprawić wedle uznanie solą i pieprzem.
Podawać od razu, posypane pokrojonymi w paseczki suszonymi pomidorami i posypane tartym parmezanem.

Smacznego!