Piękna jesień w tym
roku!
Nie potrafię
powstrzymać się od podniesienia kolejnego kasztana.
I kolejnego. I jeszcze
jednego…
Kieszenie wszystkich
kurtek i torebka pełna kasztanów :)
Od dziecka lubiłam grzyby.
Zarówno jeść, jak i
zbierać.
Wilgoć, kolory lasu i
zapach grzybni.
Wytężanie wzroku i
radość, gdy coś się znalazło.
I grzyby w śmietanie,,
na gęsto, do obiadu.
I niedzielną
jajecznicę z kurkami.
I zupę z opieńkami….
Dziś kurczak z
delikatnymi borowikami na maśle.
Tak mało składników,
tak wiele smaków. I nic tu więcej nie potrzeba.
Zestawienie idealne…
Bardzo, bardzo
polecam!
I życzę Wam pięknego, słonecznego weekendu! :)
Pierś z kurczaka z
borowikami i pietruszką
/porcja dla dwóch osób/
1 podwójna pierś w kurczaka
1 łyżka oliwy
2 łyżki masła
30 dag borowików
garść świeżej pietruszki, posiekanej
świeżo zmielony pieprz i sól, do smaku
Pierś z kurczaka oczyszczamy, delikatnie nacieramy oliwą, solimy
i pieprzymy. Smażymy do rumianości na patelni grillowej /jeśli nie posiadacie, można oczywiście na innej :) /
W międzyczasie przygotowujemy borowiki.
Oczyszczamy grzyby, i kroimy je wzdłuż, w ok. ½ cm paski. Na
patelni rozgrzewamy masło, delikatnie układamy grzyby. Solimy, pieprzymy do
smaku, dorzucamy sporo świeżej pietruszki. Smażymy przez kilka minut,
delikatnie obracając borowiki /powinny
zostać wyraźnie jędrne i zachować swój kształt i strukturę/.
Na talerz wykładamy kurczaka, obkładamy go borowikami,
polewamy masłem z patelni. Możemy posypać pozostałą pietruszką.
Przepyszne z puree ziemniaczanym z gałką muszkatołową….
Smacznego!!