Pokazywanie postów oznaczonych etykietą papryka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą papryka. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 4 grudnia 2014

Szaszłyki z kurczaka z paprykowo - pietruszkowym pesto (Grilled chicken skewers with pepper - parsley pesto).



Jeden  s ł o n e c z n y  dzień, i od razu wraca chęć do życia. 
Nagle nie pokładam się ze zmęczenia, nie boli głowa, nie zasypiam po przeczytaniu dwóch stron 
d o b r e j nawet ksiązki... 
I energii więcej. 
I uśmiechu. 

Kurczak z zielonym sosem. Na przekór b u r o ś c i o m . 
Polecam! 



Szaszłyki z kurczaka z paprykowo - pietruszkowym pesto. 
( porcja dla dwóch - trzech osób. Inspiracja - ten przepis )


1 podwójna pierś z kurczaka
1 mała żółtka papryka
1/2 pęczka natki pietruszki (same liście )
2 ząbki czosnku, obrane
1/4 łyżeczki zmielonej kolendry
sól i świeżo mielony pieprz, do smaku
kilka listków oregano, do posypania szaszłyków


Kurczaka myjemy, osuszamy papierowym ręcznikiem, oczyszczamy z kostek i włókien. Rozbijamy tłuczkiem do mięsa na cienkie filety. 
Solimy i pieprzymy, do smaku. 

Paprykę kładziemy na kratkę rozgrzanego do 180 st C piekarnika, pieczemy ok 15 min, co jakiś czas odwracając. Papryka ma być miękka, a skórka pokryta ciemnymi plamami. Upieczoną paprykę zawijamy na 5 minut w foliowy woreczek, po tym czasie z łatwością ściągniemy skórkę. 
Obraną paprykę, czosnek i pietruszkę wrzucamy do malaksera, blendujemy na pastę, doprawiamy do smaku solą ( trzeba sporo soli żeby zbalansować surowy czosnek! ) i świeżo mielonym pieprzem. 
Gotową paprykowo - pietruszkową pastą smarujemy rozbite filety i zwijamy kurczaka w ciasne roladki. Warto zawinąć każdą w folię spożywczą i wstawić na ok 15 - 20 min do zamrażarki - roladka będzie znacznie łatwiej się kroić. 

Bardzo ostrym nożem kroimy każdą roladkę na kawałki, nabijamy ślimaczki na patyki do szaszłyków (uwaga! przyznaję że nie jest to łatwe, naprawdę w a r t o lekko schłodzić roladki przed pokrojeniem - znacznie ułatwia to całą zabawę. Nabijajcie też ślimaczki w miejscu łączenia - trzymają się wtedy najlepiej )
Smażymy na patelni grillowej, aż mięso będzie ładnie zarumienione. 

W tym czasie przygotowujemy sos. 


Zielony, świeży sos


1/2 pęczka natki pietruszki
1 mała okrągła cukinia (lub kawałek zwykłej), pokrojona w kostkę
2 łyżki śmietany lub gęstego jogurtu naturalnego
sól i świeżo mielony pieprz, do smaku
1 ząbek czosnku
1/2 łyżeczki kolendry, zmielonej lub utartej w moździerzu

Cukinię, ząbek czosnku i pietruszkę blendujmey w malakserze na gładką, zieloną pastę. Dodajemy jogurtu, doprawiamy kolendrą, solą i świeżo mielonym pieprzem. 


Szaszłyki podajemy z sosem i gotowanym ryżem ( u mnie biały basmati )

Smacznego! 








•                •                •





Grilled chicken skewers with pepper - parsley pesto.
( portion for two - three people. Inspiration - this receipe )


1 double chicken breast
1 small yellow bell pepper
1/2 bunch parsley 
2 cloves of garlic, peeled
1/4 teaspoon ground coriander
salt and freshly ground pepper, to taste

a few leaves of fresh oregano, to sprinkle the skewers


Wash chicken, dry it with a paper towel. Using meat mallet, pound the meat into thin fillets.
Add salt and pepper, to taste.

Place the bell pepper on a 180 ° C hot oven, bake about 15 minutes, turning from time to time. Paprika has to be soft, and the skin covered with dark spots. Baked peppers wrap for 5 minutes in a plastic bag, then the skin will be easy to remove. 
Peeled peppers, garlic and parsley put into the food processor, blend it to a paste, season to taste with salt ( you need a lot of salt to balance the raw garlic! ) and freshly ground pepper.

Ready pepper - parsley paste smear onto the fillets and roll up the chicken into tight roulades. Wrap each in clingfilm and put on about 15 - 20 minutes in the freezer - roulade will be much easier to cut.

With a very sharp knife, cut each roulade into pieces, make fun snails on skewers sticks (Note! I admit that it is not easy, it’s really worth to cool the meat slightly before cutting - it makes the job much easier )
Fry on a grill pan until nicely browned.

At this time, prepare sauce.


Green, fresh sauce

1/2 bunch of parsley
1 small round zucchini (or a piece of normal), roughly diced
2 tablespoons sour cream or plain yogurt
salt and freshly ground pepper, to taste
1 clove of garlic
1/2 teaspoon coriander, ground or beaten in a mortar


Zucchini, garlic and parsley clove blend in the food processor to a smooth, green paste. Add the yogurt, season with coriander, salt and freshly ground pepper.


Serve the skewers with sauce and boiled rice (I used the basmati rice). 
Enjoy! 



środa, 18 stycznia 2012

O r i e n t a l n i e. Makaron po Wietnamsku





‘To musi być straszliwie skomplikowane do zrobienia’ – mówi mój P. kosztując.
‘Taaaa… bardzo :)’ mówię ja, uśmiechając się pod nosem…

Nic bardziej mylnego.
Dania kuchni Azjatyckich, typu stir –fry są niezwykle szybkie w przygotowaniu.
Smażę i mieszam.
Wystarczy wcześniej przygotować mięso, a potem to już drobnostka.
Kroimy warzywa, trzemy imbir, przeciskamy przez praskę czosnek i już wszystko pachnie na patelni /niestety jeszcze nie ‘dorobiłam’ się woka… /
1o minut na przygotowanie składników, 1o minut na smażenie. I 3 na fotografowanie :)
I kto tu mówi o ‘staniu przy garach’?!

W Chinach dania tego typu przygotowywane były w minut nie przesadzając 3.
Na Twoich oczach pan wrzucał wybrane przez Ciebie składniki do ciężkiego woka, podkręcał płomień, zamieszał kilka razy gigantyczną łyżką i jednym ruchem zrzucał pokaźną porcję do papierowego kubko – talerzyka.
To jest naprawdę  s z y b k i e  gotowanie, a przy odrobinie wprawy… ;) Cóż, możemy konkurować z ulicznymi mistrzami :)

A smak?
Sami spróbujcie!

Polecam!






Pikantny makaron po Wietnamsku
/porcja dla dwóch osób, inspiracja – ten przepis/

1 podwójna pierś z kurczaka
1 łyżeczka curry
1 łyżeczka kurkumy w proszku
½ łyżeczki pikantnych, suszonych papryczek chilli
3 łyżki oleju roślinnego
sól i kolorowy świeżo mielony pieprz do smaku

1 łyżka świeżego imbiru, drobno startego
3 ząbki czosnku, przeciśnięte przez praskę
½ cebuli, drobniutko posiekanej

2 łyżki sosu rybnego
2 łyżki wody
1 łyżka cukru

1 łyżeczka czerwonej tajskiej pasty curry
4 – 5 suszonych grzybów np. podgrzybków czy borowików
6 chińskich grzybków Mun
½ czerwonej papryki, pokrojonej w paski
¼ małej kapusty pekińskiej, pokrojonej w paski

100 g cienkiego makaronu ryżowego



Piersi kurczaka oczyszczany i kroimy w cienkie paski. Przygotowujemy marynatę – mieszamy odrobinę oleju z kurkumą, curry i papryczkami chilli. Mięso solimy, pieprzymy i starannie obtaczamy w przyprawach /najlepiej w głębokiej misce, palcami/. Zostawiamy do ‘przegryzienia’ na co najmniej godzinę /ja zostawiłam na kilka godzin/.

Suszone grzyby i grzybki Mun zalewamy ½ szklanki wrzątku, przykrywamy i odstawiamy na 20 minut. Grzyby i Mun kroimy w paski, wodę z grzybów zachowujemy na później.

W małej misce mieszamy sos rybny, wodę i cukier, aż się rozpuści.

Makaron ryżowy przygotowujemy według instrukcji na opakowaniu /zazwyczaj wystarczy moczyć do przez 3 minuty w gorącej wodzie/. Odcedzamy i tniemy nożyczkami na mniejsze, ok. 10 cm kawałki.

Na głębokiej patelni /a najlepiej w woku/ rozgrzewamy olej, wrzucamy imbir, czosnek i cebulę i pastę curry. Smażymy na dużym ogniu przez ok. 1 min, cały czas mieszając. Dorzucamy piersi kurczaka i obsmażamy kolejne 2 – 3 min, aż się zarumienią.
Następnie wlewamy wodę z grzybów, mieszankę z sosu rybnego i cukru, wrzucamy kapustę pekińską i paprykę. Smażymy na dużym ogniu, aż większość wody odparuje, po czym dodajemy makaron ryżowy.
Całość starannie mieszamy, posypujemy świeżą natką pietruszki.
Podajemy z sosem sojowym.


Smacznego!






poniedziałek, 16 stycznia 2012

Bakłażan, cukinia, papryka. Mini Calzone z grillowanymi warzywami.





Za okienną szybą biel. Wreszcie!
Nie wiem, jak Wy, ale ja nie jestem miłośniczką zimy w mieście.
A jednak… śnieg tym razem naprawdę mnie ucieszył.
Ładniej, jaśniej…
Wszystko jest lepsze od szaro – burej mazi obklejającej kamienice i drogi.

A najlepiej jest patrzeć na zimę z okna ciepłej kuchni :)
W ciepłym świetle zapalonych świeczek.
Piekąc.

Chociażby te pierożki.
Delikatne, cienkie pizzowe ciasto na zewnątrz, soczyste warzywa w środku.

Naprawdę polecam!








Mini Calzone z grillowanymi warzywami
/porcja dla dwóch osób;
 źródło – zmodyfikowany przepis Asi z Kwestii Smaku/


½ dużego bakłażana
1 mała cukinia /lub ½ dużej/
1 mała czerwona papryka
½ kostki sera feta
sól i świeżo zmielony pieprz
1 łyżeczka mielonej, czerwonej papryki /słodkiej lub ostrej, jak lubicie/


250 g mąki pszennej
120 – 140 ml ciepłej wody /zależy od mąki, dolewajcie wody stopniowo/
2 łyżeczki drożdży instant
1 łyżka oleju roślinnego
1 ½  łyżeczki soli
1 łyżeczka cukru


Mąkę mieszamy z drożdżami, cukrem i solą. Dodajemy łyżkę oleju i stopniowo dolewamy ciepłej wody wyrabiając ciasto – ja na początku mieszam je nożem, później wyrabiam rękami ok. 5 – 7 min – aż będzie gładkie i sprężyste. Nie powinno też kleić się do rąk. Gotowe ciasto lekko smarujemy olejem roślinnym żeby nie obeschło, przykrywamy ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia na ok. 20 – 30 min.

W międzyczasie przygotowujemy warzywa.
Bakłażana i cukinię kroimy w cienkie plasterki; paprykę w podłużne paski. Lekko solimy i partiami grillujemy na patelni grillowej lub pieczemy w piekarniku. Gotowe warzywa kroimy na mniejsze kawałki i mieszamy z rozdrobnionym serem feta. Do warzywnego farszu dodajemy łyżeczkę mielonej papryki i doprawiamy świeżo mielonym pieprzem.

Wyrośnięte ciasto wałkujemy na cienki placek (ok. ½ cm lub nawet ciut cieńsze) i wykrajamy kółka, najwygodniej za pomocą szklanki o cienkich brzegach – dokładnie tak jak na pierogi :) W każde kółeczko nakładamy farszu i starannie zaklejamy brzegi.
Powstałe ‘pierogi’ układamy na wyłożonej papierem do pieczenia blasze.
Wstawiamy do nagrzanego do ok. 220 st C. piekarnika na 10 – 15 min (sprawdzajcie, czy Calzone zarumieniły się lekko z wierzchu).

Podajemy lekko skropione oliwą z oliwek, posypane odrobiną czerwonej papryki i świeżą natką pietruszki.
Świetnie smakują też z kwaśną śmietaną czy lekkim sosem na bazie śmietany lub jogurtu (np. ziołowym).


Smacznego! :)





środa, 28 grudnia 2011

Pikantny kurczak w sosie chilli




Przeprowadzkę mogę uroczyście uznać za zakończoną. 
Teraz trwa proces 'zadamawiania', oswajania przestrzeni. 
Lubię go.
Jest w tym coś magicznego - nadawanie początkowo anonimowym ścianom ciepła i charakteru.

Ulubiony kubek i porozrzucane książki. Ciepłe światło świecy. 
I nagle - 'klik' - i już jestem w 'domu'.

Z trzeciego piętra okien starej kamienicy widać światła miasta...


Dziś danie kuchni chińskiej. Jeśli boicie się, że będzie zbyt pikantnie (no właśnie, lubicie pikantne dania? ), śmiało możecie zmniejszyć ilość czosnku i pepperoncino. Tez będzie pyszne :)

Polecam!































Pikantny kurczak w sosie chilli
/porcja dla dwóch osób. Źródło - lekko zmodyfikowany przepis Malwiny/

2 piersi z kurczaka
¼ łyżeczki pepperoncino /lub 1 mała papryczka chilli/
4 ząbki czosnku, przeciśniętego przez praskę
½ cebuli, pokrojonej w drobną kostkę
½ czerwonej papryki, pokrojonej w grubą kostkę
½ zielonej papryki, pokrojonej w grubą kostkę
½ łyżeczki cukru
¼ łyżeczki czarnego pieprzu
2 łyżeczki czerwonej pasty chilli
3 łyżki sosu sojowego
1 ½  łyżki octu ryżowego
3 łyżki passaty pomidorowej
2 łyżki mąki kukurydzianej wymieszanej na gładką pastę z 1/4 szklanki wody
4 łyżki oleju roślinnego, do smażenia

Na marynatę do kurczaka:

1 jajko, rozbełtane
3 ząbki czosnku, drobno posiekanego
2 – 3 łyżki mąki kukurydzianej
sól, do smaku

2 – 3 łyżki posiekanego szczypiorku, do posypania


Kurczaka kroimy w kostkę.
Mieszamy ze sobą składniki marynaty, wkładamy do niej mięso i odstawiamy do ‘przegryzienia’ – co najmniej na ½ godziny /u mnie na godzinę/.
Na patelni rozgrzewamy olej, wrzucamy wyjętego z marynaty kurczaka i smażymy na złoto z obu stron. Odkładamy na papierowy ręcznik.

Rozgrzewamy kolejne 2 łyżki oleju, wrzucamy pepperoncino, cebulę i czosnek, smażymy przez minutę. Wrzucamy czerwoną i zieloną paprykę i smażymy przez kolejne 3 minuty.
W miseczce mieszamy passatę pomidorową, sos sojowy, ocet ryżowy, pieprz, cukier i pastę chilli. Całość wlewamy na patelnię i dokładnie mieszamy. Doprawiamy do smaku pieprzem i solą. Na koniec dodajemy mąkę kukurydzianą i gotujemy sos, aż zgęstnieje.

Podajemy z upieczonym wcześniej kurczakiem oraz ryżem. Całość posypujemy szczypiorkiem.


Smacznego!