Banalne w przygotowaniu, pyszne i sycące.
Mój zdecydowany faworyt.
Nawet Piotrek, nie będący miłośnikiem białej kapusty był (pozytywnie!) zaskoczony.
"Są nawet lepsze, niż zwykłe! " :)
Ja sama byłam zachwycona - naprawdę, mimo że składniki są przyziemne do bólu - spróbujcie.
Jednocześnie zachęcam Was do zakupu nowego numeru Polska Gotuje, z moim artykułem na temat Norwegii. Możecie go również (w wersji oryginalnej, jeszcze przed edycją do druku) przeczytać t u t a j .
Zapraszam do lektury!
Kotlety mielona z białą kapustą
/przepis na 16-18 niewielkich kotlecików/
250g mięsa mielonego
½ kg białej kapusty, startej na grubej tarce
1 jajko
3 czubate łyżki kaszy mannej
1 duża cebula, drobno pokrojona
2 łyżki oleju roślinnego
sól i świeżo mielony pieprz
ulubione zioła (u mnie koperek świeży i suszony)
bułka tarta, do obtoczenia kotletów
olej roślinny do smażenia
garść świeżego koperku do posypania
Na małej patelni rozgrzewamy olej, wrzucamy pokrojoną drobno cebulę, smażymy aż będzie złota.
Białą kapustę zalewamy wrzątkiem, i od razu odcedzamy.
Do dużej miski wrzucamy wszystkie składniki: mięso, kapustę, przysmażoną cebulę, kaszę manną i jajko. Dodajemy zioła i wszystko starannie mieszamy.
Doprawiamy do smaku solą i pieprzem. /Dobrze jest odstawić masę do lodówki na ok. 1 h – żeby nieco stężała a smaki się przegryzły/.
Z gotowej masy formujemy małe, raczej płaskie kotlety, obtaczamy w bułce tartej i smażymy na małym ogniu aż z obu stron będą złotobrązowe.
Podajemy z sosem pomidorowym np. takim:
½ puszki krojonych pomidorów
1 ząbek czosnku, przeciśnięty przez praskę
½ łyżeczki suszonego oregano
½ łyżeczki suszonej bazylii
sól i świeżo mielony pieprz do smaku
Smacznego!
mmm wygląda i brzmi zachęcająco :]
OdpowiedzUsuńNo teraz mnie zawstydziłaś, kapusta czeka od tygodnia, mięso mielę i zabieram sie do tych kotlecików.Zdjęcia mnie sprowokowały.Buziaczek, Mami
OdpowiedzUsuńWspaniałe są te kotleciki. WIesz,że nigdy takich nie robiłam, w sensie z kapustą? Muszę koniecznie skosztować,bo kusząco wyglądają bardzo.
OdpowiedzUsuńUściski Nat:*
mniam pyszności
OdpowiedzUsuńBardzo lubię, pięknie u Ciebie podane!
OdpowiedzUsuńcoś a'la gołąbki bez zawijania!
OdpowiedzUsuńmmmm ;]
Wiesz Karmelito, miałam identyczne skojarzenie :) Połączenie smaków jest przecież znane z gołąbków! :)) Pycha są, naprawdę =)
UsuńJak oryginalnie. Chętnie wykorzystam przepis;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
niesamowity pomysł na bloga i...siebie! :)
OdpowiedzUsuńi ogromnie tu smacznie. będę zaglądać. ^^
Heh, przepisy składające się z najprostszych składników, zwykle zaskakują najbardziej :] Ciekawy to pomysł władować białą kapustkę do kotletów, wart przemyślenia :D
OdpowiedzUsuńJa osobiście gotuję jeszcze te koltety po usmażeniu gdyż tak są zbyt twarde tzn. kapusta jest twarda a kasza manna powinna napęcznieć. Polecam:)
OdpowiedzUsuńA z wywaru spod kotlecików można zrobić sos. jest wtedy aromatyczny i pachnie naszymi frykaskami:)
OdpowiedzUsuńdodajemy kaszy manny, nie mannej ;) przepis super i kotleciki pychotka
OdpowiedzUsuńPomysł dość znany, ale ja dodaję do środka białą kapustę podsmażoną lub pekinkę, bo taka surowa to zbyt twarda.Zdjęcie przecudne, gratuluję :) Polecam smaczne danie, bo już przetestowałam i mogę polecić ze strony http://okruszka.pl/pulpety-zapiekane-z-pekinka/
OdpowiedzUsuń