Wieczory coraz chłodniejsze.
Chłodno w bose stopy.
Ubieram sweter i siadam w otwartych drzwiach balkonu.
Na kolanach książka, pod ręką kieliszek wina.
Jest dobrze.
Jest lato.
Polędwiczka wieprzowa z grillowanymi morelami
/porcja dla 2 – 3 osób, inspiracja: Lepszy Smak/
1 polędwiczka wieprzowa, średniej
wielkości
sól i świeżo mielony pieprz (u
mnie dużo pieprzu :) )
kilka gałązek (miękkich) świeżego
tymianku, drobno posiekanego
2 łyżki oliwy z oliwek
kilka świeżych, dojrzałych
moreli, przepołowionych i wypestkowanych
2 łyżki masła, do smażenia
świeży tymianek, do dekoracji
Mięso najlepiej jest przygotować wcześniej – nacieramy
polędwiczkę solą, pieprzem. Polewamy oliwą z oliwek i posypujemy tymiankiem (ja
zostawiłam mięso w przyprawach i oliwie na całą noc).
Przynajmniej na godzinę przed pieczeniem wyciągamy mięso
z lodówki.
Grillujemy na wolnym ogniu na patelni grillowej, aż
wyraźnie zarumieni się na zewnątrz (stopień dopieczenia polędwicy zależy już
wyłącznie od Was – ja lubię gdy środek nie jest surowy, ale wciąż mięciutki i
lekko różowy).
Gotowe mięso kroimy w plastry, odkładamy.
Na patelni (zwykłej lub grillowej) rozpuszamy masło. Układamy morele środkiem
do dołu i smażymy, aż będę lekko zarumienione. Podajemy z mięsem, na ciepło,
posypane gałązkami świeżego tymianku.
Pyszne! :)
Smacznego!
mmm musi być pyszne ;) muszę sobie kiedyś zrobić :D
OdpowiedzUsuńte morele kuszą niesamowicie, piękne zdjęcia
OdpowiedzUsuńCudowne! Uwielbiam takie morelowe smaki z mięsem! I piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię:)
Zawsze intrygowało mnie połączenie czerwonego mięsa z owocami, nigdy nie miałam okazji próbować a zapowiada się smakowicie :)
OdpowiedzUsuńbardzo smakowite zdjęcia!!!
OdpowiedzUsuńwoow.. co za zdjęcia.
OdpowiedzUsuńco za danie!
ale u mnie w domu nie przejdzie. tradycjonaliści, ugh.
Ach!
OdpowiedzUsuńZachwycam się! Przepięknie to wygląda, cudownie podane. Te morele są niesamowite. Kolor, błysk, aż czuję wręcz zapach. Super.
Pozdrawiam ciepło Nat:*
uwielbiam polaczenie miesa z owocami!
OdpowiedzUsuńpyszne musi być.
OdpowiedzUsuńPiękne danie!:)
OdpowiedzUsuńO tak, robi sie coraz chlodniej. Rece marzna, kiedy pedaluje rano do pracy...
OdpowiedzUsuńPiekne zdjecia, choc polaczenie miesa i owocow to nie calkiem moja bajka. Ale popatrzec sobie moge, a co!
Uwielbiam połączenie mięsa i owoców, a Twoje danie wygląda idealnie, chętnie bym coś takiego zjadła :0
OdpowiedzUsuńKuszące!
OdpowiedzUsuńWygląda to tak, że muszę coś natychmiast zjeść!
OdpowiedzUsuńBo domyślam się też, jak obłędnie pachnie i jak smakuje.
Lubię połączenie mięsa czy ryb z owocami.
Koniecznie, koniecznie do wypróbowania :)
Piękne :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam :D pychota ;)
OdpowiedzUsuńMyślicie, że morelce lepiej pasują do takiego mięsa niż śliwki?
OdpowiedzUsuńMorele pasują naprawdę rewelacyjnie, ale myślę, że ze śliwkami będzie równie smaczne. Śliwki są już bardziej klasycznym i powiedziałabym że 'sprawdzonym' dodatkiem do mięs. Morele - trochę więcej nowości :)
Usuńja chyba jednak wolę śliwki nie wiem dlaczego ;)
OdpowiedzUsuń