Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pesto. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pesto. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 20 stycznia 2014

Pyszny makaron w 15 minut.




Śmieję się, że to mój 'u l t i m a t e dish' :)) 
Makaron, który robię w prawie każdy poniedziałek - najbardziej zabiegany dzień w tygodniu. 

Makaron, którego przygotowanie zajmuje n a p r a w d ę 15 min. I zawsze tak mi smakuje, że jem, jem i nie mam go dość. Robię go 'na oko' - za każdym razem wychodzi ciut inny, za każdym razem pyszny.  


Makaron, który zawsze wydawał mi się tak niefotogeniczny i tak banalny, że do tej pory nie znalazł się na blogu. 'A wrzuciłaś w końcu na bloga Twój "poniedziałkowy makaron"? Ten najlepszy?' - wciąż pyta mnie P.

Więc wrzucam - mimo całej n i e - fotogeniczności… 

Polecam wszystkim zabieganym!






Makaron w piętnaście (!) minut. 
/porcja dla dwóch, wiecznie głodnych TEGO makaronu osób…./

ok 400 g ulubionego makaronu (*u mnie penne rigate lub rigatoni)
3 - 4 łyżki zielonego pesto 
1 puszka tuńczyka w oleju
ok 10 sztuk suszonych pomidorów w oliwie, pokrojonych w paski
3 - 4 łyżki oliwy ze słoiczka z pomidorami (lub oliwa z oliwek)
1 suszona pepperoncino, skruszona w palcach (uwaga! Bardzo ostre!)
4 ząbki czosnku, pokrojonego w plasterki
kawałek startego twardego sera (tu - Pecorino Romano. Można użyć również polskiego długo dojrzewającego sera np. Bursztyn. Tak też czasem robię. )


Gotujemy makaron w dużej ilości osolonej wody. W międzyczasie przygotowujemy całą resztę :)

Na dużej patelni rozgrzewamy oliwę, wrzucamy pokrojony w plasterki czosnek, smażymy 2 - 3 min na małym ogniu, aż będzie złoty i pachnący (uwaga! czosnek nie może być brązowy - będzie gorzki i zepsuje nam smak całej potrawy…).
Na patelnię dodajemy suszone pomidory, pepperoncino i zielone pesto, smażymy jeszcze przez minutę.

Do tak przygotowanego 'sosu' wykładamy ugotowany makaron, starannie mieszamy.
Dodajemy tuńczyka, ewentualnie doprawiamy odrobiną soli (jeśli mam Grana Padano lub Parmezan - nie solę już dodatkowo! ).
Posypujemy startym twardym serem.


Pyszny, naprawdę pyszny i na ciepło i na zimno!


Smacznego!



ps. To jest wersja podstawowa makaronu - taką lubię najbardziej, tak też robię najczęściej. Czasem, w zależności od zawartości lodówki dodaję też kapary, łyżeczkę czerwonej pasty curry, posiekaną świeżą bazylię czy posiekaną natkę pietruszki :)

środa, 1 maja 2013

Zielono. Pesto pistacjowe.





Majowo - wiosenne porządki w szafkach i lodówce - zrobione.
Poprzeglądałam także stare i jeszcze s t a r s z e materiały zdjęciowe. 
Sfotografowane dania, których nie wiedzieć czemu, dotychczas nie opublikowałam.

Foty są ciut passé , teraz zrobiłabym to zupełnie i n a c z e j.  
Ale cóż, j e s t  - pesto pistacjowe. 
Bardzo proste, bardzo smaczne. 
Pięknie  z i e l o n e.

* * *

Dobrej Majówki Wam życzę, Kochani! 
Nat. 






Pesto pistacjowe. 
/porcja do makaronu dla 2 – 3 osób/

80g pistacji, bez łupinek
4 łyżki oliwy z oliwek*
2 łyżki ziaren słonecznika, łuskanych
garść liści bazylii
2 łyżki tartego parmezanu
1 łyżeczka soku z cytryny
sól i świeżo mielony pieprz, do smaku

świeżo starte płatki parmezanu
kilka pistacji, do dekoracji
ulubiony makaron /u mnie Casarecce/


* Jeśli pesto będzie zbyt gęste, dolewamy ciut więcej oliwy.

Wszystkie ‘suche’ składniki (orzechy, słonecznik, bazylię i parmezan) ucieramy na miazgę w moździerzu lub miksujemy w blenderze. Stopniowo dolewamy oliwy.
Doprawiamy sokiem z cytryny, solą i pieprzem.

Podajemy np. wymieszane z ugotowanym makaronem, posypane parmezanem i garścią orzechów pistacjowych.


Smacznego!




środa, 19 grudnia 2012

Zielone pesto, ser kozi, suszone pomidory. M a k a r o n w 15 minut.




Kolejny dowód na to, że czasem z kilku zaledwie składników,
 można zrobić r e w e l a c y j n e  danie.
Ten makaron można przygotować w d o s ł o w n i e 15 minut.
W sam raz na zabiegany dzień :)

Po raz pierwszy kosztowałam tego połączenia u dobrej znajomej (dzięki Marzenko!) –
I z przyjemnością powtórzyłam go w domu.
Jest pyszny – naprawdę polecam!





Szybki makaron z zielonym pesto, kozim serem i suszonymi pomidorami.
/porcja dla dwóch osób/*

* Przepis należy do tych „na oko” – chcecie więcej pesto, pomidorów – to zależy już oczywiście od Was ;) Generalnie, nie może się nie udać.


ok. 200g makaronu typu wstążki (u mnie Fettuccine)
4 łyżki zielonego pesto
6 pomidorów suszonych, w oliwie; pokrojonych w paski
2 łyżki oliwy ze słoiczka z pomidorami
100g sera koziego, pokrojonego w kostkę
starty parmezan lub pecorino, do posypania (*niestety, tym razem nie miałam..)
garść świeżych liści bazylii



I nasze kilkunastominutowe wykonanie :)
Gotujemy makaron. W międzyczasie rozgrzewamy na patelni oliwę ze słoiczka z suszonymi pomidorami, kroimy w paski pomidory, ser kozi w kostkę.
Ugotowany makaron przerzucamy na patelnię, mieszamy z oliwą. Dodajemy zielone pesto, bazylię i suszone pomidory.
Podajemy z kawałkami sera koziego. (Można posypać parmezanem)


Smacznego!
                                                                                                                  



poniedziałek, 4 czerwca 2012

Piersi z kurczaka w szynce szwarcwaldzkiej, ze szparagami i zielonym pesto.




I znów zamęczam Was szparagami. 
Każdym kolejnym pęczkiem cieszę się jak dziecko:)

Ten przepis podpatrzyłam u Asi - dziękuję Kwestii Smaku za piękne inspiracje.
Danie jest przepyszne!
I wbrew pozorom, naprawdę robi się je błyskawicznie.
Można z ziemniaczkami, pieczywem, można i bez. 
Nic mu już nie brakuje. 

Bardzo, bardzo polecam! 





Piersi z kurczaka ze szparagami i sosem z zielonym pesto.
/porcja dla dwóch osób, źródło - przepis Asi z Kwestii Smaku/


2 pojedyncze, duże piersi z kurczaka
8 plasterków długo dojrzewającej szynki /u mnie szwarcwaldzka/
1 pączek zielonych szparagów
2 łyżki oliwy z oliwek
4 łyżki zielonego pesto
80 ml śmietany kremówki 30%
duża garść liści bazylii

sól i świeżo mielony pieprz do smaku



Filety z kurczaka oczyszczamy. Każdą pierś przekrajamy na 4 mniejsze części /możecie też przekroić na 2 części – wtedy porcje będą po prostu większe/, leciutko solimy /uwaga! Szynka jest słona!/ i pieprzymy do smaku. Każdą porcję mięsa zawijamy w plasterek długo dojrzewającej szynki.

Ze szparagów odłamujemy zdrewniałe końcówki, gotujemy na parze przez ok. 3 – 5 min – aż lekko zmiękną. Gotowe przelewamy zimną wodą, odstawiamy.

Na patelni rozgrzewamy oliwę z oliwek, kładziemy ‘roladki’ z piersi kurczaka. Smażymy z obu stron, aż będą wyraźnie zarumienione /im mniejsze porcje, tym szybciej się usmażą/. Na patelnię wlewamy śmietankę, dodajemy zielone pesto, delikatnie mieszamy. Dorzucamy ugotowane na parze szparagi, zagotować, żeby sos nieco zgęstniał i ściągnąć z ognia.
Przed podaniem solidnie posypujemy świeżą bazylią.

Pyszne z młodymi, gotowanymi na parze ziemniakami.


Smacznego!






poniedziałek, 11 kwietnia 2011

Błyskawiczna sałatka makaronowa z tuńczykiem i pesto





Jeszcze jedna sałatka z pesto :)

Co potrzeba:
/jak zwykle na dwie porcje/

½  słoiczka zielonego pesto
2 duże łyżki czerwonego pesto
oliwki – zielone, czarne (ja dałam zielone, pokrojone na pół)
1 puszka tuńczyka w kawałkach
garść pomidorków koktajlowych, przekrojone na pół
kapary (*opcjonalnie – ja daję je prawie wszędzie bo uwielbiam :) )
orzeszki piniowe (*zamiast można posypać ziarnami słonecznika)
sól, pieprz do smaku
zioła (bazylia, oregano, zioła prowansalskie)

makaron – dałam żytni makaron razowy (rurki), równie dobrze będzie z makaronem penne czy świderkami

Makaron ugotować wg przepisu, dodać dwa rodzaje pesto, odsączonego tuńczyka, oliwki, zioła. Na wierzchu ułożyć koktajlowe pomidorki, posolić, popieprzyć. Podawać posypane kaparami i orzeszkami pinii (lub słonecznika)

Smacznego! :)

niedziela, 10 kwietnia 2011

Wiosna na talerzu! – (bardzo) kolorowa sałatka z makaronem i grillowanym kurczakiem





Uwielbiam lekkie, kolorowe sałatki.
Takie, że człowiek uśmiecha się już od samego patrzenia =) Przecież to nie może być niedobre!

Stawiam na środku stołu pełną patelnię…
Chcecie skosztować?  :-)



Co potrzeba:
/ na dwie – trzy solidne porcje /

1 podwójną pierś z kurczaka (*obtoczyć pierś w całości w dowolnych przyprawach, ziołach i łyżce oliwy z oliwek, odstawić na kilka godzin – im dłużej poleży tym będzie smaczniejszy)
250g makaronu (*ja użyłam makaronu Casarecce z Barilli – dziękuję Zuziu! )
½ słoiczka zielonego pesto
½ łyżeczki pepperoncino (*można pominąć jeśli wolicie łagodniejsze)
3 ząbki czosnku, poprzekrawane na pół
3 łyżki oliwy z oliwek
3 garście roszponki
1 garść czarnych oliwek
400g pomidorków koktajlowych (lub innych małych), pokrojonych w ćwiartki
4 suszone pomidory, pokrojone w cienkie paseczki
¼ kostki sera feta, rozdrobnionego
kilka listków świeżej bazylii
1 łyżeczka suszonej bazylii



Piersi z kurczaka usmażyć na grillu / na patelni grillowej. Porozrywać palcami na kawałki.

Na dużej patelni rozgrzać oliwę z oliwek, przysmażyć ząbki czosnku na złoto-brązowy kolor. Dodać zielone pesto, pepperoncino oraz suszoną i świeżą bazylię. Dokładnie wymieszać z ugotowanym makaronem.

Do makaronu z pesto i bazylią dodać wszystkie pozostałe składniki :) Prościej się już nie da!
Podawać na ciepło lub na zimno – jest tak samo dobre.

Zdrowo i kolorowo – jak na wiosenne danie przystało!
Smacznego!


czwartek, 7 kwietnia 2011

Na ostro! – czyli pikantny makaron z tuńczykiem i kaparami






Istnieje kilka produktów, które uwielbiam i staram się zawsze mieć pod ręką (czyt. w lodówce):

Suszone pomidory w każdej postaci,
Kapary,
Świeżą bazylię w doniczce na parapecie,
Oliwki wszelkiego rodzaju,
Pepperoncino – jako że uwielbiam ostre :)

Są to rzeczy, które chyba nigdy mi się nie przejedzą.
Rzeczy, które dodane do czegokolwiek, w magiczny sposób uszlachetniają nawet najbanalniejsze danie.
Czy to sałatka, czy to kanapka, czy to spaghetti.




Makaron z tuńczykiem i kaparami na ostro:
/przepis na dwie solidne porcje/

200 – 250g cienkiego makaronu, najlepiej spaghetti
1 puszka tuńczyka w kawałkach
2-3 łyżki kaparów
½ słoiczka czerwonego pesto
½ - 1 łyżeczki pepperoncino (*uwaga, jest bardzo ostre, jeśli nie lubicie tak ostrego wystarczy
dodać ok. ¼ łyżeczki)
3 ząbki czosnku, pokrojonego wzdłuż na pół (*jak wyżej, można dać mniej)
garść świeżych liści bazylii, posiekanych
2 łyżeczki suszonej bazylii
2 łyżki tartego parmezanu
garść czarnych oliwek
3 łyżki oliwy z oliwek
Sól i świeżo zmielony pieprz do smaku

Spaghetti ugotować zgodnie z instrukcją na opakowaniu.

Na dużej patelni rozgrzać oliwę, wrzucić czosnek i smażyć ok. 3 min – aż nabierze złoto-brązowego koloru.

Dodać pepperoncino i bazylię (świeżą i suszoną). Smażyc jeszcze chwilkę (1 – 2 min) i dodać czerwone pesto. Dosolić (dość sporo) i dopieprzyć do smaku.
Wymieszać ugotowany makaron z sosem, na końcu dodać tuńczyka.

Podawać posypane kaparami, czarnymi oliwkami (wrzuciłam je w całości) i startym parmezanem.

Smacznego!