Kochani, wybaczcie mi ‘blogową
c i s z ę’ – na początku tygodnia moja koteczka była sterylizowana i nie znosi
tego zbyt dobrze… Gorączka, osłabienie, codzienne wizyty na antybiotyk…
Siedzę przy małym s t w
o r k u przez cały czas – na szczęście dziś jest już wyraźna p o p r a w a i wszystko powinno być w porządku :)
Jak pewnie się
domyślacie w związku z powyższym, nie mam głowy ani do kombinowania co by tu
upichcić, ani do samego gotowania.
W trzy (dosłownie!)
minuty robię sałatkę, zjadam z talerzem na kolanach. Emi śpi.
…
Sałatka w 3 minuty.
/ porcyjka dla jednej
osoby /
garść rukoli
kilka pomidorków koktajlowych
kawałek twardego sera
feta, pokrojonego w kostkę
3 suszone pomidory z
zalewy
1 łyżka oliwy / oleju
z suszonych pomidorów
sól morska i świeżo
mielony pieprz, do smaku
Cóż :)
Chyba trudno to w ogóle nazwać przepisem … :)
Na rukoli układamy przepołowione pomidorki koktajlowe, ser
feta, suszone pomidory pokrojone w paski.
Jako dressing, można śmiało użyć oliwy ze słoiczka pomidorami
– jeśli macie więcej niż 3 minuty ;) możecie pokusić się oczywiście o własny
sos.
Solimy i pieprzymy do smaku.
Smacznego!
PS.
W sobotę, na Food Blogger Fest II, byłam zaskoczona tak liczną Waszą obecnością w czasie moich 25 minut gadaniny… – dziękuję :*
Ciepło Was pozdrawiam!