Coraz bardziej j e s i e n n i e.
Bardziej i bardziej odpowiednio na długie wieczory pod kocem, z kubkiem rozgrzewającej herbaty.
Na gotowanie zup i dań jednogarnkowych.
Na pikantności w przyprawianiu.
Na aromat grzybów, który uwielbiam :)
Makaron z podgrzybkami.
/porcja dla dwóch osób/
200 - 300 g świeżych podgrzybków, oczyszczonych
1 mała cebula, drobno posiekana
2 łyżki masła
ok 300 g ulubionego makaronu
200 ml śmietanki 18%
sól i świeżo mielony pieprz, do smaku
starty pecorino /lub inny twardy ser/, do posypania
gałązka świeżego rozmarynu
W tym czasie gotujemy makaron. Gotowy, wykładamy na patelnię z grzybowym sosem, dokładnie łączymy.
Podajemy gorące, posypane pecorino i świeżym rozmarynem.
Smacznego!
Natunia, właśnie przytargałam z ryneczku podgrzybki:):):) Choć Twój makaron zachęcający, to tym razem zamknę je w tarcie:):)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia jesienne Ci posyłam!
Ewelinko, czekam na przepis na tartę.. :*
UsuńŚciskam!
Jejku, jakie cudowne zdjęcia, a ten talerz, wow! Coś pięknego.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia ślę.
Pyszny, jesienny obaidek. A zdjęcia piękne!
OdpowiedzUsuńTak, właśnie tego brakowało w moim menu. Grzybów. Mam nadzieje, że się nie pogniewasz, że wykorzystam Twój przepis i poczęstuje gości zajazdu Twoim daniem?
OdpowiedzUsuń