Norwegowie n a p r a w d ę obchodzą swój dzień niepodległości.
Byłam naprawdę zaskoczona! Bardzo pozytywnie.
Mnóstwo ludzi na ulicach, większość z nich ubrana w narodowe stroje. Kolorowo, fantastycznie!
Parady i eventy, wszędzie coś się dzieje, ludzie się śmieją i świętują.
Naprawę od serca. Szczerze.
Dzień Niepodległości to święto ludzi.
Zostaliśmy zaproszeni do przyjaciół na uroczyste śniadanie.
Na stole różnorodnie i wszystkiego po trochu.
Wędzony łosoś.
Wędliny.
Talerz z serami.
Jajecznica.
Smażony bekon.
Ciepły chleb.
Kawa.
/Ciekawostką jest tutaj norweski ‘brunost’ – Brown cheese. Słodkawy, kremowy, pyszny na delikatnej bagietce z masłem – na zdjęciu po prawej stronie./
W koszyczku z chlebem norweska flaga.
/PS. A tak na co dzień, na śniadanie zjadam sobie zazwyczaj jogurt. Albo płatki pszenne z mlekiem i owocami. Albo musli z maślanką.
Lekko i szybko/
Pozdrawiam Was! :)
/I kilka migawek z uliczek w Stavanger/
To nie śniadanie to uczta:)Sery uwielbiam! Jem stosunkowo dużo na śniadanie bo to jest mój NAJ posiłek dnia. Zazwyczaj pieczywo z serem kozim i kiełkami do tego jeden kawałek z miodem/dżemem i jeszcze obok jajko:) Albo granola z jogurtem i jakimś owocem...i KAWA! Czasami zimą robię owsiankę albo pancakes. Ale nie jem wędlin/mięsa itp.
OdpowiedzUsuńA zdjęcia są orzeźwiające. Nigdy nie byłam w Norwegii! Poproszę więcej migawek!:)
Oj też lubię śniadania na słodko - naleśniki albo pankejki:) Ale rano zazwyczaj nie mam czasu żeby je zrobić, i kończy się na jogurcie :)
OdpowiedzUsuńObiecuję Agnieszko, wrzucę więcej zdjęć :)
Też byśmy chcieli zostać zaproszeni na takie smakowite śniadanie!:D Najczęściej jadamy rano owoce (w biegu najwygodniejsze są banany), owsianki, różniaste kanapki, jajka, twarożki i sałatki :) I kawa obowiązkowo :) Pozdrawiamy!
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej w konkursie ;) proszę o kontakt w sprawie wysyłki nagrody!
OdpowiedzUsuńNatalia zdjęcia cudne, proszę o więcej! A to śniadanie, to królewskie. Ja jadam zazwyczaj jogurt z otrębami i owocami. Pozdrawia serdecznie
OdpowiedzUsuńPięknie! Uczta na całego, zaciekawił mnie bardzo ten ser, uwielbiam sery:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jak przepięknie w tej Norwegii! A to śniadanie bardzo obfite. Ja preferuję śniadania na słodko, płatki z otrębami i owocami, musli, tosty z dżemem, jogurty i naleśniki :)
OdpowiedzUsuńrewelacyjne śniadanie i piękne zdjęcia!Dobrze, że nie zjadłaś łosiny ;-)
OdpowiedzUsuńja zazwyczaj nie jem nic, ale do Norwegów dałabym się zaprosić:)
OdpowiedzUsuńWitam,piekne zdjecia miasteczka,chociaz mi sie smutno kojarzy bo kiedys zginal tam na statku Nasz przyjaciel...a sniadanko super pozdr.Kasia
OdpowiedzUsuńja kanapka:) a czasem tylko kawa:) ale uwielbiam jajecznicę:)
OdpowiedzUsuńKoniecznie dobra herbata o delikatnym smaku i coś do niej...czasem kanapka z serem i suszonymi pomidorami..czasem coś wymyślnego..zależy...
OdpowiedzUsuńPodoba mi się że norwegowie świętują na wesoło swoją niepodległość...zawsze mnie męczy ten smutasowaty ton u nas w kraju...
w Skandynawii w ogole pija duzo kawy. A sniadanie takie jak i u nas na swieta :) Szkoda tylko, ze u nas nie ma takich obchodow.
OdpowiedzUsuńuczta dla duszy (tekst), dla oka (zdjęcia) i dla podniebienia (smakołyki).
OdpowiedzUsuńNat., muszę sobie zapisać ten serek, bo na pewno go spróbuję - zazdroszczę tego śniadania u Przyjaciół i tego , że oni NAPRAWDĘ świętują ten dzień.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Nat - pomachaj okolicy ode mnie...!
woooow, to Stavanger jest prześliczne!
OdpowiedzUsuńśniadanie pycha! a Norwegia urokliwa:)
OdpowiedzUsuńpiekne zdjecia:) a sniadanie... co za pysznosci:)
OdpowiedzUsuńKocham norweski styl! Wiesz, nie byłam tam jeszcze, ale mam nadzieję, że uda mi się to nadrobić w wakacje. I szczerze mówiąc wolę ich śniadanie od naszego polskiego :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Skandynawię, byłam na razie w Finlandii i dwa razy w Szwecji. Norwegia na razie zostaje w planach na przyszłość. Cieszę się, że są narody, które potrafią radośnie obchodzić święta państwowe. Ser chętnie bym spróbowała, bo jestem fanką serów. Na śniadanie najchętniej jadam muesli (własna mieszanka) z jogurtem naturalnym, kaszkę mannę z jakimś dżemem lub konfiturą albo kanapki właśnie z żółtym serem najchętniej.
OdpowiedzUsuńa na drugie śniadania biorę do pracy bento, co pokazuję na blogu:
www.bentopopolsku.blogspot.com
Pozdrawiam
Monika
To, że my - Polacy znaczy - nie obchodzimy naszego Święta Niepodległości ma swoje podłoże socjologiczne, społeczne, historyczne i... meteorologiczne trochę też.;)
OdpowiedzUsuńInne narody Święta Państwowe faktycznie traktują inaczej - Święto Niepodległości, a jeszcze bardziej Dzień Indyka;) w US ma o wiele większe znaczenie, niż Boże Narodzenie czy Wielkanoc. Ale znowu - z przyczyn stricte kulturowych, o których nie będę się tu rozpisywać.
Kocham ten uroczy skandynawski flagowy zwyczaj.:)
Bardzo podoba mi się, że miałaś, czy masz okazję uczestnictwa w codziennym (nawet jeśli świątecznym) posiłku Norwegów - to nie tylko kosztowanie ich śniadania, ale poznawanie smaków życia - bezcenne.:)
Przepiękne zdjęcia!:)
Do Skandynawii sie wybieram od lat i wybrac nie moge bo zawsze cieple morze do plywania bierze gore. Ale ilekroc sie natykam na takie relacje i zdjecia jak w twoim poscie to juz sie pakuje. Troche smutno bo u nas Dzien Niepodleglosci tylko w telewizorni... Ale i nasza historia troche inna...
OdpowiedzUsuńgdy widzę takie zdjęcia to mam ochotę rzucić wszystko i tam pędzić! na takie śniadanie :)
OdpowiedzUsuńprawdziwa niepodległość kubków smakowych :) same pyszności :)
OdpowiedzUsuńCiesze sie ze zdjecia i sniadanko sie podobaja :)
OdpowiedzUsuńjust-great-food.blogspot,
dla mnie tez kawa to mus! Nie wyobrazam sobie rozpoczecie dnia bez niej :)
Agnieszko,
jeszcze raz dziekuje! =)
Kamila,
dziekuje :) Na pewno wkrtce wrzuce wiecej fotek, musze tylko znalesc chwilke na ich wybranie i obrobke :)
zeniu,
jak bedziesz miala okazje to skosztuj brazowego sera! naprawde warto :)
Barbaro,
ano pieknie, tylko zimno straszliwie i caly czas pada...idealnie byc nie moze a caly czas mam nadzieje ze pogoda sie poprawi :)
Tez lubie cos przekasic na slodko, tylko staram sie ograniczac... z wiadomych powodow:))
wykrywacz smaku,
dziekuje :)
nat.,
na pewno bys nie odmowila!!
Kasiu,
bardzo mi przykro... czasem juz tak jest ze smutne wspomnienie wysowa sie na plan pierwszy...
Dus,
o tak, jajecznice tez bardzo lubie. Na cebulce z maselkiem albo na grzybach. Tylko bardzo nie lubie sie spieszyc robiac jajecznice - i stad tak rzadko ja robie... :)
Trzcinowisko,
wiesz, to byla tez pierwsza mysl jak zobaczylam Norwegow na ulicach. Ze u nas w Dzien Niepodleglosci jest pusto i smutno. Tylko flagi powiewaja gnieniegdzie.
Dobra herbata to tez dla mnie wazny punkt sniadania idealnego, potem jednak musi byc kawa i choc o d r o b i n a slodkiego :)
A kanakpa z bialym serem i suszonymi pomidorami - to jest to!!
Katie,
dokladnie, u mnie w domu mama robila tego typu sniadania w niedziele i swieta. Wszystko na stole i kazdy bral sobie to na co mial ochote. takie sniadanie trwaly tez znacznie dluzej, niz takie codzienne, w pospiechu :)
I zgadzam sie - nawet u mnie tutaj spozycie kawy znaczaco wzrasta.. :)
Karmel-itko.,
OdpowiedzUsuńdziekuje... :)
ewelajno,
pomachalam :)
Brunosta musisz skosztowac koniecznie, dla mnie, w zeszlym roku, byl naprawde odkryciem =)
mnemonique,
W takim razie koniecznie musisz przyjechac jeszcze do Norwegii.
Ja z kolei jestem ciekawa czy pozostale kraje skandynawii wygladaja podobnie :)
malgo.,
zgadza sie, to naprawde przeslsiczne miasto :)
goh.,
oj pyszne bylo, pyszne :)I jeszcze jedzone w fantastycznym towarzystwie!
aga,
dziekuje :-)
Kasiu,
koniecznie musisz nadrobic! Tutaj problemem jest tylko pogoda, ktora zawsze plata figle i naprawde nie potrafie sie do niej przyzwyczaic... :)
Lekka,
to fakt... nasza historia jest bardzo specyficzna...
\Chociaz meteorologicznie to nie jest z a d n e wytlumaczenie - nawet sobie nie wyobrazasz jak ja tutaj teraz marzne, mokne i jak mnie przewiewa..brrr... :)\
Flagowy zwyczaj jest bardzo sympatyczny, tym bardziej ze flagi lubia sobie powiewac takze i bez okazji :)))
I powiem Ci, ze dokladnie to co zauwazylas - poznawanie smakow zycia - to dla mnie esencja poznawania krajow, kultury, podrozowania. :)
pozdrawiam cieplo!! ;-))
Arku,
OdpowiedzUsuńmusisz sie w koncu spakowac i pojechac, naprawde!
Norwegi jest piekna - cudowna przyroda i malo ludzi. Tylko pogoda nie taka jak w poludniowych krajach i raczej nie poplywasz...
pozdrawiam!! :)
Paula,
:))
przyjezdzaj! Tylko nie zapomnij cieplych rzeczy... .)
Magda,
cudnie to podsumowalas! :)
Śniadanie rzeczywiście mocno uroczyste, bardzo świąteczne; mi przypomina naszą Wielkanoc. Obchody święta narodowego nieco inne niż u nas :) A biel norweska - piękna.
OdpowiedzUsuńNa śniadanie to bym lubił zjeść coś takiego :)
OdpowiedzUsuńNorweskie śniadanie jest zdecydowanie lepsze od angielskiego :-) (te brytyjskie papierowe kiełbaski, ohyda)
OdpowiedzUsuńZdradzisz, co porabiasz w Norwegii?
Kisiel,
OdpowiedzUsuńzgadza sie, od angielskich sniadan zawsze mnie odrzucalo... Norweskie sa w gruncie rzeczy podobne do naszych :)
W Norwegii pracuje na Campingu w Stavanger - juz czwarty wakacyjny sezon z rzedu :))
A ja tutaj widzę znajome polskie kiełbaski:Krakowską i inne :D
OdpowiedzUsuńMami ***