Kolejna propozycja przystawkowa /pozostałe – tutaj/
A że zawsze u mnie w lodówce znajdzie się jakiś bakłażan – tym razem stworzyłam coś ‘bakłażanowego’ – na ciepło i na szybko :)
Grzanki z grillowanym pikantnym bakłażanem.
Posypane piniowymi orzechami.
/porcja dla dwóch głodnych osób/
Co potrzeba:
1 mini bagietka /sztangielka/ lub inne świeże pieczywo
1 bakłażan
¼ łyżeczki papperoncino
2 ząbki czosnku, rozgniecionego przez praskę
2 łyżki oliwy z oliwek
1 łyżka orzeszków piniowych
oliwa z oliwek do smażenia
sól do smaku
Zmieszać 2 łyżki oliwy z czosnkiem i pepperoncino.
Bakłażana pokroić w dość cienkie, ok. 0,5 cm plasterki, posolić, posmarować go przygotowaną pikantną zaprawą. Odstawić przynajmniej na 20 min /oczywiście im dłużej poleży tym będzie lepszy – ja przygotowałam go wcześniej, więc ‘nabierał smaku’ prawie dwie godziny/.
Plasterki bakłażana upiec na patelni grillowej, odstawić.
Upiec na patelni grillowej /lub grillu/ pokroje w plasterki pieczywo.
Na każdej kromeczce układać plasterki bakłażana, posypać orzeszkami piniowymi.
Smacznego!
Ojej, wyglada pysznie... Podoba mi sie dodatek orzeszkow piniowych i szczypty pikanterii w tym szalenstwie srodziemnomorskim :)
OdpowiedzUsuńNo piękne te grzaneczki. Poczułam się głodna, bo jeszcze nie jadłam śniadania! Sięgnę po jedną! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwyglądają bajecznie! uwielbiam małe grzaneczki. Zdjęcia przepiękne! Kapitalny blog!
OdpowiedzUsuńhttp://bentopopolsku.blogspot.com/
Genialny pomysł - uwielbiamy wszystko co jest z bakłażanem, a tu jeszcze orzeszki pinii, mmm...! ;)
OdpowiedzUsuńpysznie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńGenialne, uwielbiam bakłażana, a szczególnie grillowanego.
OdpowiedzUsuńCudowne zdjęcia:)
Do Katowic aż tak daleko nie mam, więc chyba na taką przystawkę się wybiorę :)
OdpowiedzUsuńsama nie wiem, czy bardziej podobają mi się niezapominajki, czy też ta przystawka :)
OdpowiedzUsuńEscapade Gourmande - Ja orzeszki piniowe wrzucałabym najchętniej do wszystkiego :) A bakłażana z odrobiną pikanterii naprawdę polecam! :)
OdpowiedzUsuńKamila - proszę bardzo, częstuj się :)
mnemonique; just-great-food; zauberi; żenia - dziękuję dziewczyny za miłe słowa =)
isadora - zapraszam! :))
Paula - ja też musiałam uważać żeby nie wrzucić na bloga samych niezapominajek,.. ale też odrobinę bakłażana :))
Pomysl fajny, chociaz za bakłażanem nie przepadam. Ale orzeszki wyjadłabym co do jednego ;)
OdpowiedzUsuńCo ja bym oddała za takie crostini! Bakłażany jadam w takich ilościach, że aż się dziwię, że mi się jeszcze nie znudziły. Ale to chyba nie możliwe :)
OdpowiedzUsuńwyśmienite!
OdpowiedzUsuńa z tą podpieczoną bułeczką wprost obłędne! :)
Domyślam się, że znikły w mgnieniu oka :)
OdpowiedzUsuńZauroczyły mnie zdjęcia...przepiękne, chwytające za serce (i żółądek ;) ).
OdpowiedzUsuńBakłażan - zawsze pyszny! Kocham!
urocze i z pewnością przepyszne te grzanki! aż mi ślinianki zaczęły wariować :)
OdpowiedzUsuńnat., mam nadzieje, ze to w serduszka to reczniki kuchenne. Mam podobnie karbowany papier toaletowy XD
OdpowiedzUsuńmniam mniam!!! :) pysznieeee!
OdpowiedzUsuńChętnie pochłonę taką pyszną przystawkę :-)
OdpowiedzUsuńSzybko i oryginalnie.
OdpowiedzUsuńBuona e gustosa ricetta e anche bella, ciao
OdpowiedzUsuńWspaniałe! Chętnie przystawiłabym się do takiej przystawki ;)
OdpowiedzUsuńPiękne i pyszne przystawki:) Uwielbiam bakłażany:)
OdpowiedzUsuńGrillowane bakłażany są wyśmienite.
OdpowiedzUsuńWyglądają bosko! Po takiej przystawce apetyt musi sięgać zenitu ! :D
OdpowiedzUsuńGrillowałam cukinię, ale bakłażana jeszcze nie, a wygląda tak pięknie :)
OdpowiedzUsuńDołączam się do ogólnego zachwytu, dla mnie super na przystawkę. W sam raz:) Tylko rzeczwiście musi być młodziuki, bez goryczki..
OdpowiedzUsuńO tak, przystawka idealna :)
OdpowiedzUsuńŚwietna przystawka, na pewno by mi smakowała.
OdpowiedzUsuń