‚Tydzień Restauracji’ organizowany przez ogólnopolski portal Groupon trwa! Oferty na terenie Katowic i innych miast na Śląsku możecie przejrzeć sobie tutaj.
A ja … korzystam dalej! Drugim miejscem, do którego postanowiliśmy się wybrać jest maleńka Trattoria la Siciliana - knajpka w samym centrum Katowic prowadzona przez rodzinę z Palermo.
Niewielki lokal położony jest w bramie przy 3 maja, łatwo trafić gdy wiemy czego szukać :)
Przemawia też do mnie ‚domowy’ charakter lokalu, małe, włoskie menu, kredowa tablica z daniem dnia i niewymuszony luz całego przedsięwzięcia.
To, co zdecydowanie (bardzo) mi przeszkadzało to muzyka…(!) rozumiem że to kwestia indywidualna, każdy lubi co lubi, ale po czterech godzinach pracy w klubie fitness nie chcę słuchać do obiadu identycznej, dosłownie(!), tej samej muzyki… Pomogło by chociażby włoskie radio. Cokolwiek innego.
Groupon który ze sobą przytargaliśmy obejmował tzw zestaw 3:
- tagliere palermitano – przystawka palermitańska – smażona w głębokim oleju przystawka z mąki z ciecierzycy i przypraw, 2 rodzaje bruschetty, sery sycylijskie (org.), oliwki (org.)
- polpette di tonno e gamberi – pulpeciki z tuńczyka podawane z krewetkami na sałatce przesmażanej na patelni (specjalność szefowej kuchni)
- cannolo – rurki wypełnione riccotą i czekoladą (słynny sycylijski deser)
Cena na kuponie 101,99 PLN zamiast 170 PLN.
Szczerze mówiąc uważam, że to trochę dużo, biorąc pod uwagę, że za taką cenę spokojnie zjeść możemy w restauracjach z ‚wyższej półki’ …
Ale! Jedzenie jest naprawdę p y s z n e, a porcje o g r o m n e! Przy naszych naprawdę dużych
możliwościach nie byliśmy w stanie dojeść wszystkiego :-)
Przystawka, pięknie podana na drewnianej desce. Pyszne sery i oliwki, genialnie zrobiony bakłażan na bruschettcie, świeża prosciutto crudo. Same jednak grzaneczki w mojej porcji ciut przypalone.
Danie główne - porcja gigant! Cztery klopsiki z tuńczyka i smażone na głębokim oleju krewetki. Dobrze zrobione i doprawione, pulpeciki miękkie i lekko słodkawe (rodzynki?), krewetki tak chrupkie że spokojnie można było zjeść je w całości. Wszystko to na sałacie z patelni z dużą ilością oliwy - co mnie, masło- i oliwo-żercy absolutnie nie przeszkadzało ;-) Do maczania pyszny, lekko kwaśno ziołowy sos. Idealny.
Nie będę oceniać estetyki podania, jako że to z założenia Trattoria a nie Ristorante. Więc m o ż n a i się broni. Przechodzą więc (mimo mej awersji do koloru czerwonego) czerwone serwetki i plecione czerwone podstawki, przechodzi plastikowa łyżeczka wetknięta w sosik :-) Jest street food’owo, tam można.
Przydałyby się tylko dodatkowe serwetki na stolikach.. tu ewidentnie towar deficytowy a nad wyraz przydatny kiedy oliwa ścieka po brodzie :)
Deser, bardzo ciekawy. Rurka, chyba smażona na głębokim oleju, z nadzieniem na bazie ricotty. I kawałeczki czekolady. Smaczne. Choć ciężkie jak na deser po tak obfitym posiłku, sama szukałabym czegoś znacznie lżejszego.
Cóż, miejsce niewątpliwie ciekawe, i przyznam, że patrząc na menu mam ochotę przetestować coś więcej. Kuszą pasty i arancini. Kuszą wina.
Weźcie proszę pod uwagę, że nie lubię pisać i d e a l n i e pochlebnych recenzji ;) i w niektórych kwestiach lubię się czepiać. Jedzenie było bardzo smaczne, obsługa uśmiechnięta i przesympatyczna i mogę zdecydowanie Trattorię polecać.
Dziękuję i pozdrawiam!
'Trattoria La Siciliana'
ul. 3 maja 23 (w bramie, lokal na pierwszym piętrze!)
Katowice
Trzeba się tam wybrać! Nie wiedziałam o istnieniu tej restauracji, a uwielbiam włoską kuchnię :), mniam! ;). Dobrze wiedzieć : )
OdpowiedzUsuńJedzonko naprawdę pycha! I samo centrum Kato, daleko nie mamy :-) :-*
Usuń