poniedziałek, 11 lipca 2011

Pikantnie i kolorowo. Makaron ze szpinakiem, cukinią i surimi.



Banalne i błyskawiczne danie typu ‘dam, co mam’.

To niesamowite, że czasem wystarczy połączenie kilku składników – i już!
Mamy pełnowartościowe, pięknie wyglądające danie.

Ideą jest wrzucenie tego wszystkiego, co zalega w czeluściach lodówki.
I co względnie będzie do siebie pasowało.

Ja bardzo polecam taką wersję:




Makaron tagietelle ze szpinakiem, cukinią i surimi.
/porcja dla dwóch – trzech osób/


200 – 250 g makaronu tagiatelle /lub innego makaronu/
3 garście świeżego szpinaku /baby spinach/
10 – 12 paluszków surimi, pokrojonych
1 mała cukinia, pokrojona w półplastry
½ czerwonej papryczki chilli, posiekanej
4 ząbki czosnku, drobno posiekane
6 suszonych pomidorów w oliwie, pokrojonych w cienkie paski
1 garść czarnych oliwek
4 łyżki sosu sojowego
świeżo zmielony pieprz i sól, do smaku
2 łyżki oliwy z oliwek




Makaron ugotować zgodnie z przepisem na opakowaniu.

Oliwę rozgrzać na patelni, dodać czosnek i chilli. Smażyć 1 – 2 min.
Na patelnię wrzucić cukinie i lekko ją podsmażyć /ja lubię gdy cukinia pozostaje jędrna i lekko chrupiąca/.

Ściągnąć z ognia i dodać pozostałe składniki ( szpinak, surimi, suszone pomidory i oliwki ). Dodać ugotowany makaron, sos sojowy i dokładnie wymieszać.
W razie potrzeby nieco dosolić i popieprzyć.

Prościej się już nie da :)


Smacznego!




16 komentarzy:

  1. ostatnio chodzi za mnie danie z surimi na ciepło :) wspaniała propozycja, aż ciężko uwierzyć, że to danie w stylu 'dam co mam'.

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja nie przepadam za surimi, ale to danie wygląda niesamowicie pysznie ;) Może jednak się przekonam ;) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. świetna sałatka. uwielbiam takie z makaronem :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdjęcia przepiękne, wszystkie składniki bardzo lubię, więc dziękuję za propozycję. Miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  5. Uch, co za zdjęcia!
    Są takie... soczyste!:)
    Nie... te warzywa nie są z kategorii zalegających na pewno.:) One wyglądają na takie, co to dosłownie przed chwilą, przed momentem utraciły łączność z matką ziemią.:)
    No może oprócz pomidorków, ale te też prezentują się na ŚWIEŻO wyjęte ze słoika.:)
    Taka sałatka wyjątkowo dobrze rokuje na nowy tydzień.:)
    Serdeczności.:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nat, zdjecie cukini bardzo mis ie podoba:)
    Ale surimi - może wstyd, może nie wstyd... - jeszcze nie jadłam. lubię takie obiady, bo włąściwie tylko makaron isę goruje, a reszta robi się sama:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mniam! uwielbiam takie proste i mega kolorowe makarony! można miseczkę?

    OdpowiedzUsuń
  8. lubię takie kolorowe propozycje:))) można to zjeść oczami:))

    OdpowiedzUsuń
  9. Warzywka i makaron, pychota :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Swietny ten makaron! Nie ma to jak kreatywnosc i wykorzystywanie tego, co akurat masz w lodowce :)

    OdpowiedzUsuń
  11. ale piekne zdjecia:) a danie jak najbardziej pyszne:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Makaronu z surimi jeszcze nie jadłam. Tu wygląda baaardzo apetycznie! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Musze spróbować tej sałatki.:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Przepieknie to wyglada, ma sie ochote od razu cos takiego przyrzadzic :) no i te zdjecia... rewelacja!
    pierwszy raz widze tak wykorzystane surimi - ja zazwyczaj dodaje do salatek na zimno, albo wyjadam... sote ;) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Cudowne zdjęcia, a to co na zdjęciach po prostu wspaniałe! Pycha!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Rany, jakże mogłam przegapić ten przepis! Tam gdzie dodane są oliwki i surimi, tam musi być pyszne danie. Zdjęcia bardzo zachęcają do jedzenia:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Wam za odwiedziny i feedback w postaci komentarzy :) Pozdrawiam i zapraszam ponownie!