To moje ostatnie dni w Norwegii.
Koniec sezonu, na Campingu zieją pustki.
Turyści - niedobitki narzekają na pogodę:
’Co tu robić gdy tak leje? Zawsze tu tak leje??’
‘No leje. Zazwyczaj. We wrześniu to już szczególnie. ‘
‘A to kiedy najlepiej przyjechać, kiedy macie ładnie?’
‘Nooo… w tym sezonie to w zasadzie trudno powiedzieć. Chyba mimo wszystko sierpień najładniejszy. Ale i tak zimno. I też pada. Tylko nie tak dużo… naprawdę trudno powiedzieć...’
Norwegia.
Sprezentowała mi wczoraj dzień bajecznej pogody.
Mimo września i mimo wszystko.
Mimo 12 st . C.
Niebo bylo g r a n a t o w e. I slońce! Jak ja dawno nie widziałam t a k i e go slońca!
Wdycham zimne, morskie powietrze, z rozkoszą mrużę oczy i uśmiecham się do słońca.
I uśmiecham się do świata.
Jest idealnie. Jest slonce - jestem szczęśliwa!
W porcie pachnie morzem.
Specyficzna mieszanka rybno - wodorostowa.
Biorę aparat, i niespiesznie przechadzam sie uliczkami starego Stavanger.
Przyglądam sie drzwiom, wchodzę ludziom na miniaturowe podworza.
Zaglądam do okien.
Bajeczne domki, maleńkie, drewniane. Stary, zapomniany świat.
Z oddali dochodzą nawoływania mew.
Czyjeś obcasy stukają na bruku.
Z uchylonego okna słychać rozmowę.
Przysiadam na murku i chłonę każdy moment.
Jest pięknie.
'Stavanger is the Northern Europe's largest and best preserved wooden house settlement.
In Old Stavanger more than 170 houses built in the late 1700s and early 1800s are preserved and renovated.
A walk through Old Stavanger is an experience to remember.
The houses are owned partly by private people, partly by the municipality.'
Tak, racja w tym roku w Norwegii nie bylo zbyt ladnej pogody, ale przyznam Ci racje ze wczoraj bylo cudnie :) Przepiekne zdjecia , pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńNat, jakie piękne te zdjęcia zrobiłaś! Zazdroszczę Ci tej Norwegii. Czytałam z zapartym tchem... Cudnie:-)
OdpowiedzUsuńNat cudne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia! Pełen profesjonalizm! Tylko zazdrościć :) Pzdr Aniado
OdpowiedzUsuńJejku,jakie piękne zdjecia!
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona!:)
Napisałam to na tym jednym, konkretnym blogu chyba miliard razy...ale to, jak ja Ci zazdroszczę tej Norwegii nie mieści się w głowie. A takie zdjęcia tylko pogłębiają tą zazdrość...ale tak pozytywnie chyba ;)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia!
ilee inspiracji!:o
OdpowiedzUsuńświetna podróż!
;-*
Przecudne zdjęcia! Nigdy nie ciągnęło mnie specjalnie w tamte strony, ale po przeczytaniu i obejrzeniu Twojego wpisu, najchętniej spakowałabym się natychmiast i ruszyła w drogę. I nawet pogoda nie byłaby mi straszna. Chyba mnie zaczarowałaś... ;)
OdpowiedzUsuńPatrzac na te zdjecia, mam ochote wsiasc w samolot i leciec do Norwegii. Teraz, zaraz.
OdpowiedzUsuńIleż ja miałam przyjemności z oglądania tych zdjęć. Dziękuję.
OdpowiedzUsuńNat, miło mi było niezmiernie. Ja dobrze, że znam to, no prawie to, "na żywo" - jak dobrze..., ale to i tak nie zmienia mojej tęsknoty... Następnym razem Stavanger:)
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia i cudny klimat :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam :*
OdpowiedzUsuńCudna ta Skandynawia (szczególnie Norwegia) u Ciebie. Taka... skandynawska. Rozpływam się nad tymi zdjęciami i czekam, aż w śwince skarbonce uzbiera się na taki aparat, co może uchwycić dokładnie to, co się chce. Jak u Ciebie!
OdpowiedzUsuńech.. Stavanger.. cudowne, mój synek urodził się w Stavanger ;) Teraz mieszkam w Skien, ale nie ma porównania. Też jest pięknie, ale jakoś tak mniej magicznie, mniej "merlinowo". Wokół morze, a nie słychać "śpiewu" mew.. i wogóle wszystko inne, jakieś takie bardziej swojskie :) Tylko sklepy wszędzie te same :)) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPS.Fantastyczne zdjęcia.