‘To musi być straszliwie skomplikowane do zrobienia’ – mówi mój P. kosztując.
‘Taaaa… bardzo :)’ mówię ja, uśmiechając się pod nosem…
Nic bardziej mylnego.
Dania kuchni Azjatyckich, typu stir –fry są niezwykle szybkie w przygotowaniu.
Smażę i mieszam.
Wystarczy wcześniej przygotować mięso, a potem to już drobnostka.
Kroimy warzywa, trzemy imbir, przeciskamy przez praskę czosnek i już wszystko pachnie na patelni /niestety jeszcze nie ‘dorobiłam’ się woka… /
1o minut na przygotowanie składników, 1o minut na smażenie. I 3 na fotografowanie :)
I kto tu mówi o ‘staniu przy garach’?!
W Chinach dania tego typu przygotowywane były w minut nie przesadzając 3.
Na Twoich oczach pan wrzucał wybrane przez Ciebie składniki do ciężkiego woka, podkręcał płomień, zamieszał kilka razy gigantyczną łyżką i jednym ruchem zrzucał pokaźną porcję do papierowego kubko – talerzyka.
To jest naprawdę s z y b k i e gotowanie, a przy odrobinie wprawy… ;) Cóż, możemy konkurować z ulicznymi mistrzami :)
A smak?
Sami spróbujcie!
Polecam!
Pikantny makaron po Wietnamsku
/porcja dla dwóch osób, inspiracja – ten przepis/
1 podwójna pierś z kurczaka
1 łyżeczka curry
1 łyżeczka kurkumy w proszku
½ łyżeczki pikantnych, suszonych papryczek chilli
3 łyżki oleju roślinnego
sól i kolorowy świeżo mielony pieprz do smaku
1 łyżka świeżego imbiru, drobno startego
3 ząbki czosnku, przeciśnięte przez praskę
½ cebuli, drobniutko posiekanej
2 łyżki sosu rybnego
2 łyżki wody
1 łyżka cukru
1 łyżeczka czerwonej tajskiej pasty curry
4 – 5 suszonych grzybów np. podgrzybków czy borowików
6 chińskich grzybków Mun
½ czerwonej papryki, pokrojonej w paski
¼ małej kapusty pekińskiej, pokrojonej w paski
Piersi kurczaka oczyszczany i kroimy w cienkie paski. Przygotowujemy marynatę – mieszamy odrobinę oleju z kurkumą, curry i papryczkami chilli. Mięso solimy, pieprzymy i starannie obtaczamy w przyprawach /najlepiej w głębokiej misce, palcami/. Zostawiamy do ‘przegryzienia’ na co najmniej godzinę /ja zostawiłam na kilka godzin/.
Suszone grzyby i grzybki Mun zalewamy ½ szklanki wrzątku, przykrywamy i odstawiamy na 20 minut. Grzyby i Mun kroimy w paski, wodę z grzybów zachowujemy na później.
W małej misce mieszamy sos rybny, wodę i cukier, aż się rozpuści.
Makaron ryżowy przygotowujemy według instrukcji na opakowaniu /zazwyczaj wystarczy moczyć do przez 3 minuty w gorącej wodzie/. Odcedzamy i tniemy nożyczkami na mniejsze, ok. 10 cm kawałki.
Na głębokiej patelni /a najlepiej w woku/ rozgrzewamy olej, wrzucamy imbir, czosnek i cebulę i pastę curry. Smażymy na dużym ogniu przez ok. 1 min, cały czas mieszając. Dorzucamy piersi kurczaka i obsmażamy kolejne 2 – 3 min, aż się zarumienią.
Następnie wlewamy wodę z grzybów, mieszankę z sosu rybnego i cukru, wrzucamy kapustę pekińską i paprykę. Smażymy na dużym ogniu, aż większość wody odparuje, po czym dodajemy makaron ryżowy.
Całość starannie mieszamy, posypujemy świeżą natką pietruszki.
Podajemy z sosem sojowym.
Smacznego!
Wygląda przesmacznie. Gdybym się do niego dosiadła, wymiotłabym całą patelnię :)
OdpowiedzUsuńW mojej kuchni ostatnio królują dania typu stir-fry. Pokochałam je - właśnie przede wszystkim za szybkość i prostotę. Twój makaron wygląda smakowicie :) Bardzo podobają mi się zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńSmakowicie wygląda ten makaronik :).
OdpowiedzUsuńŁadne zdjęcia, takie apetyczne, tylko czemu takie jasne ? ;) Ale ja się nie znam ;-)
Pozdrowienia ciepłe :)
Jakie piekne zdjecia...Az mam ochote sprobowac tego makaronu :) Uwielbiam takie dania.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplo.
Oj jak mi smacznie się zrobiło. Super zdjęcia.
OdpowiedzUsuńWlasnie za ta prostote przygotowania (a takze za niezliczone kombinacje) lubie stir fries. Twoj wyglada oblednie, piekne zdjecia!
OdpowiedzUsuńwygląda pysznie!
OdpowiedzUsuń..i dlatego tak bardzo lubię smażone mararony po azjatycku :) Za prostę wykonania, ale pełnię smaku! Pięknie u Ciebie!!
OdpowiedzUsuńDanie prezentuje się mega smakowicie, aż samemu chciałoby się poczęstować:)
OdpowiedzUsuńdanie wygląda przepysznie, chętnie bym spróbowała :)
OdpowiedzUsuńTe chudziutkie niteczki bardzo do mnie przemawiają. :)
OdpowiedzUsuńpysznie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńsuper zdjęcia!!!
http://wszystkoogotowaniuks.blogspot.com
Makaron wygląda obłędnie! Tak samo musi też smakować.
OdpowiedzUsuńUwielbiam orientalne makarony i zupy, sama jednak nieczęsto je robię. Musze się w tej kwestii poprawić:)
PS. Piękne zdjęcia!
Uwielbiam takie dania - szybkie i łatwe do przygotowania:)
OdpowiedzUsuńchiński (czy tam wietnamski ;)) makaron lubię chyba w każdej postaci :)
OdpowiedzUsuńWygląda smakowicie :) Mój mężczyzna jest lepszy w przygotowywaniu azjatyckich dań niż ja, jakoś nie potrafię tych smaków za dobrze wyczuć, a szkoda, bo bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji serdecznie zapraszam do udziału w makaronowym konkursie na moim blogu: http://gruszkazfartuszka.blox.pl/2012/01/makaron-rzadzi-zdrowo-konkurs.html :)