Indie w miseczce.Khitcherie tak zaskakuje połączeniami smaków i różnorodnością, jak Indie właśnie. Słodawo – pikantne. Aromatyczne.Bardzo rozgrzewające.
Indyjskie Khitcherie
/porcja dla dwóch osób. Źródło – przepis Małgosi z Pieprz czy Wanilia/
½ szkl. ugotowanej ciecierzycy
2-3 łyżki sklarowanego masła /lub oleju roślinnego/1 mała cebula, drobno posiekana
2 ząbki czosnku, przeciśnięte przez praskę
½ – 1 łyżeczki świeżej zielonej papryczki chilli – drobno posiekanej
1 łyżka świeżego imbiru drobno utartego
½ łyżeczki mielonej kurkumy
½ łyżeczki sproszkowanego kuminu
½ łyżeczki przyprawy garam masala
1 łyżeczka soli
1 laska cynamonu
½ szkl. ryżu basmati / przepłukanego pod bieżącą wodą/
1/3 szkl. rodzynek
1 szkl. gorącej wody
1 łyżka soku z limonki
1/3 szkl. orzechów nerkowca, uprażonych na patelni
Na dużej, głębokiej patelni rozgrzewamy sklarowane masło, smażymy na nim cebulkę /do zeszklenia/. Dorzucamy czosnek, imbir, papryczkę oraz przyprawy – kurkumę, kumin i garam masalę. Smażyć aż przyprawy zaczną pachnieć /ok 30 sek/.
Dodajemy ryż, ciecierzycę, rodzynki i laskę cynamonu i zalewamy całość wodą. Doprowadzamy do wrzenia, po czym zmniejszamy ogień i mieszając od czasu do czasu, gotujemy aż ryż będzie miękki.
Przed podaniem skrapiamy sokiem z cytryny i posypujemy uprażonymi na suchej patelni orzechami nerkowca.
Smacznego!
Piękne zdjęcia!:) A sama potrawa - wyglada cudnie i bardzo mnie zaintrygowały te smaki:) Aromat musiał być cudowny:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJudik
O tak - uwielbiam takie indyjskie miseczki. Armoatyczne, pachnące i niezwykle smaczne!
OdpowiedzUsuńmniaam iorzechy nerkowca, które uwielbiam!:)
OdpowiedzUsuńCudownie wygląda! Słonecznie i apetycznie. Piękne zdjęcia Nat.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło:*
Świetne zdjęcia, smak zapewne również:)
OdpowiedzUsuńCudowne kolory! Lubię połączenie różnych faktur jedzenia w jednej misce, tak jak w mojej ulubionej sałatce ryżowej z orzechami :)
OdpowiedzUsuńNatalio, kiedy widzę nerkowce w daniu to moje kubki smakowe mówią, że już , już by chciały tego spróbować. I tak jest tez z Twoim daniem:). A kiedy tam jeszcze ciecierzyca... to jeszcze bardziej. Apetycznie i słonecznie u Ciebie, moja Droga:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cie gorąco zatem mając nadzieję, że wyjący wiatr za oknem deczko się uspokoi..
ohhh mniam mniam... ;-)
OdpowiedzUsuńTroche za bardzo prześwietliłaś zdjęcie :) Ale pomysł na danie wygląda super. Nerkowce to świetny dodatek :)
OdpowiedzUsuńKatie - wyciągnięta biel na zdjęciu to celowy zabieg :)
OdpowiedzUsuńAle słoneczne danie! I do tego o ciekawym połączeniu smaków :)
OdpowiedzUsuńRyż w takim kolorze lubię najbardziej. Fakt, że jest z moimi ulubionymi orzechami jeszcze bardziej mnie przekonuje do tego dania. Bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńP.S
zmieniłam adres bloga: soulcakes.blogspot.com
Przepiekne zdjecia! Uwielbiam kuchnie hinduska, jest dla mnie jak kontynent, ktory moge wciaz odkrywac na nowo, uczac sie smakow...
OdpowiedzUsuńJakie idealne połączenie składników.. marzę o tym, robię niedługo na pewno!
OdpowiedzUsuńZrobilam juz drugi raz..pycha! Chociaz ciagle szukam jakiejs brakujacej nuty...
OdpowiedzUsuńWygląda tak świeżo i apetycznie:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńojej, ale chce to wciągnąć
OdpowiedzUsuń