To już trzecia edycja "Tygodnia Restauracji" - ogólnopolskiej akcji zorganizowanej przez portal Groupon, w celach promocji i zachęcania społeczeństwa naszego szanownego, do wychodzenia i jedzenia w restauracjach.
Skusiłam się i ja, zakupiłam kupon i w ten sam już wieczór, spędziłam całkiem przyjemny czas w restauracji Origami w Dąbrowie Górniczej.
"Projekt Origami", bo tak właśnie brzmi pełna nazwa przedsięwzięcia, zlokalizowany jest w Centrum (z tego co się orientuję) Dąbrowy, dojazd jest przejrzysty, łatwy; pod restauracją spokojnie da się zaparkować.
Pierwsze wrażenie - dobre. We wnętrzu widać rękę architekta, przestrzeń jest fajnie zaaranżowana, czyste, lekkie formy, japoński twist. Kolorystyka jasno - zielono - bambusowo - drewniana, ciekawie, choć bardziej widziałabym tam biel, ale to już moje zboczenie :)
Bardzo ładne stoliki i krzesła, które już po chwili okazały się szalenie niewygodne. Generalnie, miałam wrażenie, że wszystko, od krzeseł do dzbanka na herbatę, było śliczne i bardzo mało praktyczne.
W zestaw Groupona, który zakupiliśmy, wchodziły:
- 2 x sake jiri – bulion rybny z kawałkami łososia i kiełkami słonecznika
- 1 x California surimi (6 szt.)
- 1 x futomaki z pieczonym łososiem, awokado, sałatą (6 szt.)
- 1 x futomaki z tatarem rybnym na ostro z porem (6 szt.)
- 1 x yaki udon – makaron udon ze smażonym kurczakiem i warzywami
Na samym wstępie Pani (obsługa bardzo w porządku, kompetentna, uśmiechnięta i nie narzucająca się), poinformowała nas że w zestawie jest tylko jeden makaron yaki udon, i czy domawiamy drugi. Tak oczywiście, głupio tak z jednym makaronem na środku stołu, domówiliśmy. Makaron, jak okazało się później, kosztował 29 zł, co jest dość wygórowaną i lekko zaskakującą ceną... Ale po kolei.
Do picia wybraliśmy jaśminową herbatę w dużym dzbanku (15 zł).
Została przyniesiona od razu, wszystko super, aczkolwiek nikt nie dolewał do dzbana gorącej wody, z którą to praktyka niejednokrotnie spotkaliśmy się w innych miejscach.
Jako pierwsza 'wjechała' zupa - sake jiri. Pyszna. Byłam zaskoczona smakiem, delikatny, pikantno słodki bulion z kawałkami łososia i makaronem ryżowym. Idealnie doprawiona, gorąca, świetna.
Kolejne danie, makaron udon z kurczakiem i warzywami - również bardzo smaczny. Makaron dokładnie taki, jak jadaliśmy w Chinach, przywołał przy stoliku mnóstwo wspomnień :)
Danie, przygotowane i podane bez zastrzeżeń, świeże gorące, warzywa chrupkie, wszystko odpowiednio doprawione.
Super! (Tylko cena ciut nas zmroziła, już po fakcie i po konsumpcji, zostawiła małą zgagę....)
Ostatnim punktem programy był półmisek sushi.
Naprawdę pięknie podane, przepyszne sushi. Bardzo podobało mi się urozmaicenie kawałków sushi - jedna rolka z surową rybą, tradycyjnie, kolejna z łososiem pieczonym w tempurze i ostatnia, bardzo muszę przyznać ciekawa sprawa, sushi panierowane (przypuszczam że w panko), smażone w głębokim oleju na chrupko - dopiero potem pocięte na plastry.
Wolę tradycyjne, klasyczne sushi, aczkolwiek było naprawdę fajnie skosztować czegoś nowego.
Ogólnie, wrażenia bardzo pozytywne, jeśli o samo jedzenie, smaki i estetykę podania - wszystko absolutnie bez zastrzeżeń.
Dodam jeszcze, że w Origami byliśmy we wtorek wieczorem, i oprócz nas lokal był zupełnie pusty. Być może, bez Grouponu, ceny są faktycznie ciut za wysokie...
Na duży plus z kolei, zapracowało sobie urozmaicenia potraw w menu, super że to nie tylko kolejny sushi bar, ale dużo dużo więcej.
Uwielbiam sushi! Jednakże w moim mieście nie ma żadnej restauracji! :(
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńjuż wiem zaserwować dziewczynie na naszą rocznicę... Powinna się ucieszyć, co?
Ale coś czuje, że zakupienie wszystkiego i zrobienie będzie mnie kosztowac więcej niż zaproszenie jej do restauracji ;o