Czy mówiłam Wam już kiedyś że u w i e l b i a m lato? :)
Setki pewnie razy!
U w i e l b i a m ciepło na odkrytych ramionach.
Bose stopy na rozgrzanym asfalcie.
B a r d z o lekkie sukienki.
'Koci parapet' na którym się kompresuję żeby wystawić pyszczek do słońca nawet i we własnym mieszkaniu. I nawet z kotami się tam mieścimy. Razem.
I rozgrzane kocie brzuszki.
I tą godzinę dla m n i e, tuż po porannym treningu. Na leżaku w podwórzu Białej Małpy.
Z książką i mrożoną kawą.
I stragany uginające się od owoców i warzyw.
Co tu kupić? Co kupić??
Najchętniej kupiłabym wszystko ....
Zobaczyłam cukrowy groszek i przepadłam. W lodówce na dopływ weny czekała kaczka.
W szafce zapomniany makaron soba.
Piękne, kolorowe letnie danie. Bardzo polecam!
Kaczka z makaronem soba i groszkiem cukrowym.
/porcja dla dwóch - trzech osób/
2 piersi z kaczki, ze skórą
Marynata:
3 łyżki sosu sojowego
1 łyżka soku z limonki
1 łyżka miodu
2 ząbki czosnku, pokrojone w cieniutkie plasterki
300 g makaronu soba (gryczanego)
2 szalotki, posiekane
ok 300 g groszku cukrowego
1 czerwona papryczka chili, pokrojona w plasterki
szczypior z szalotki, do posypania
Kaczkę myjemy i osuszamy papierowym ręcznikiem.
Skórę nacinamy w kilku miejscach ostrym nożem, wkładamy mięso do marynaty. Odstawiamy na minimum godzinę, najlepiej na całą noc.
Gotową, zamarynowaną pierś smażymy na suchej, dużej patelni skórą do dołu (!) przez ok 20 - 30 minut. Uwaga! Smażymy na bardzo małym ogniu, tak żeby skóra się nie przypaliła, a wytopiła i nabrała pięknego złotego koloru.
Odwracamy mięso na patelni i smażymy z drugiej strony jeszcze 3 - 4 minuty. Mięso ściągamy z patelni, odkładamy żeby odpoczęło.
Makaron soba przygotowujemy według instrukcji na opakowaniu.
Na patelnię z tłuszczem wytopionym z kaczki wrzucamy papryczkę, szalotkę i groszek cukrowy, smażymy chwilę na dużym ogniu, mieszając. Zmniejszamy ognień, na patelnię wykładamy ugotowany makaron. Całość starannie mieszamy, na samym końcu dodajemy pokrojoną w plasterki pierś z kaczki.
Posypujemy pozostałym szczypiorkiem.
Smacznego!
• • •
Duck with soba noodles and peas.
/ serves two - three people /
2 duck breasts, skin on
Marinade:
3 tablespoons soy sauce
1 tablespoon lime juice
1 tablespoon honey
2 cloves garlic, cut into thin slices
300 g soba noodles
2 shallots, chopped
about 300 g sugar peas
1 red chilli, cut into thin slices
some chieves, to garnish
Wash the duck and dry it with a paper towel.
Score the skin of the duck breasts with a sharp knife, put the meat in a marinade. Put aside for at least an hour, preferably overnight.
Already marinated duck breast fry on a dry, large frying pan (skin-side down) for about 20 - 30 minutes. Note! Fry over very low heat, so that the skin is not burnt, but gets beautiful golden-brown color.
Than turn the meat and fry the other side for about 3 - 4 minutes. Take off the meat from the pan, put aside to rest.
Prepare soba noodles according to instructions on the package.
Put chilli, shallots and sugar snap peas to a frying pan with the duck fat. Fry briefly over high heat, stirring. Reduce the heat, add noodles. Mix it all, than add the sliced duck breast.
Garnish with the remaining chives.
Och taaaak, zjadłabym z wielką przyjemnością. Idealnie trafia w moje kubki smakowe :)
OdpowiedzUsuńIdeał! Wspaniałe danie!
OdpowiedzUsuńo mamo! co za widok! żeby mi ktoś takie danie chciał podać...
OdpowiedzUsuń