O Meksyku dużo słyszeliśmy, podróżując po Ameryce południowej.Że fantastyczni ludzie, ogromne przestrzenie.Że, p r z e p y s z n a kuchnia.
I nie mam najmniejszych wątpliwości, że to prawda!Ilekroć mam okazję zjeść coś z kuchni meksykańskiej – jest pyszne.
Ostre, wyraziste, aromatyczne od przypraw.Naprawdę lubię! I na pewno kiedyś pojadę, pokosztować, ‘poprzeżywać’. Ten przepis znalazłam na pięknym blogu Ani – addio pomidory.
Kotleciki są przepyszne, naprawdę.
Danie tak nas zachwyciło, smakiem, wyglądem, połączeniami składników, w których wszystko idealnie współgra – że na pewno na stałe zagości u mnie na stole.
Polecam z całego serca!
Albondigas con tomate. Pikantne klopsiki meksykańskie.
/porcja dla 2 - 3 osób. Źródło przepisu: addio pomidory/
Na klopsiki:
1 średnia cebula,
drobno posiekana
3 ząbki czosnku,
drobno posiekane
4-5 łyżek oleju roślinnego
/użyłam oliwy z oliwek/
1 łyżeczka słodkiej
papryki
½ łyżeczka ziaren
kuminu /rozgniotłam je w moździerzu/
1 suszona papryczka
chilli
2 łyżeczki soli
morskiej
1 łyżeczka czarnego
pieprzu
skórka otarta z ½ limonki
/niestety nie miałam, użyłam cytryny/
sok z ½ limonki /jak wyżej/
2 – 3 łyżki
posiekanej natki pietruszki
500g mięsa mielonego /u mnie łopatka wieprzowa/
400g pomidorów z
puszki
ok. 200g /jedna puszka/ czerwonej fasoli,
odsączonej
Na salsę:
/zrezygnowałam tu z dodatku chilli – mięso i sos pomidorowy były dla
mnie wystarczająco ostre. Salsa z pomidora i awokado jest delikatna i ś w i e ż
a w smaku, fajnie przez to kontrastuje z
pikantnym mięsem/.
1 dojrzałe awokado
1 mała czerwona
cebula /użyłam białej/
2 ząbki czosnku
sok z ½ limonki /u mnie znów cytryna/
sól, świeżo mielony pieprz,
do smaku
2 pomidory
2-3 łyżki posiekanej
kolendry lub pietruszki
Na dużej patelni rozgrzewamy olej, lekko podsmażamy na nim
drobno pokrojona cebulę i czosnek wraz z papryką, kuminem i chilli.
Mięso mielone doprawiamy solą, pieprzem, sokiem z cytryny i
skórką cytrynową. Dodajemy podsmażoną cebulę z przyprawami, dokładnie łączymy
ją z mięsem (według mnie, najlepiej wyrobić jest mięsną masę dłońmi).
Formujemy z mięsa małe kulki (wielkości klopsików szwedzkich czy orzecha włoskiego), podsmażamy je
na złoto na tej samej patelni, gdzie wcześniej smażyliśmy cebulę. Usmażone,
ściągamy z patelni, odkładamy.
Na tą samą patelnię wlewamy pomidory z puszki, dodajmy czerwoną
fasolę, solimy i pieprzymy do smaku. Gotujemy sos ok. 10 min, aż wyraźnie
zgęstnieje po czym przekładamy na patelnię, do sosu, mięsne kulki. Dokładnie
mieszamy by pokryły się sosem i dusimy na wolnym ogniu przez kolejne 10 min.
W tym czasie możemy przygotować salsę.
Drobno siekamy czosnek i cebulę, pomidory i awokado kroimy w
drobniutką kostkę, siekamy natkę pietruszki. Łączymy wszystkie składniki w
miseczce, skrapiamy sokiem z limonki, solimy, ewentualnie dopieprzamy do smaku.
Albodingas podajemy gorące, z salsą i kleksem jogurtu
naturalnego na wierzchu (może być też
jogurt typu greckiego lub kwaśna śmietana).
Posypane natką pietruszki (lub ewentualnie kolendrą, tej wersji jednak nie próbowałam)
Jako dodatek, fajnie sprawdzi się gotowany ryż, np. basmati.
Bardzo, bardzo polecam!
Smacznego!
Bardzo podobają mi się te klopsiki! Bardzo apetycznie wyglądają!
OdpowiedzUsuńSmakowicie, tylko się skusić!
OdpowiedzUsuńWspaniale wygladaja, zdjecia przepiekne!
OdpowiedzUsuńCoś absolutnie pysznego!I piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńMiłego dnia,
Agata
Rewelacyjny przepis. Takie dania uwielbiam jeść :) A na zdjęciach wygląda obłędnie :) Zachęcam Cię do dodania przepisu do właśnie trwającej akcji meksykańskiej kuchni "Hola Mexico" :)
OdpowiedzUsuńświetny przepis :) bardzo lubię takie klopsiki na bogata :) zdjęcia rewelacja!
OdpowiedzUsuńAle ładne, smakowite zdjęcia. Cudne klopsiki. Chętnie bym zjadła ,nawet o tej porze.
OdpowiedzUsuńŚliczne fotki Nat. :)
Bombowe danie, już niedługo zagości na moim stole :-)
OdpowiedzUsuńJakie syte i wiosenne jednocześnie! :)
OdpowiedzUsuńzawsze jak tu wchodze mam nagłe uczucie ssania w brzuchu. Muszę sobie włączyć alert: "oglądać tylko po posiłku" ;)
OdpowiedzUsuńApetyczne!
OdpowiedzUsuńWow genialnie to wygląda. Chyba w weekend spróbuje meksykańskiej kuchni :)
OdpowiedzUsuńNat,
OdpowiedzUsuńdzieki za zaufanie, ciesze sie bardzo, ze Wam posmakowaly...
Wiesz, moglybysmy sie umowic, ze ja podaje przepis a Ty robisz zdjecia, bo te sa naprawde WOW! Chapeau!
PS. Powinnam teraz wykasowac moje zdjecia albondigas... u siebie, bo wstyd :-)
Moc serdecznosci
Anna
Aniu, naprawdę dzięki za przepis, klopsiki nas zachwyciły!
UsuńCieszę się naprawdę, że foty się podobają - bardzo motywuje taki pozytywny feedback :) Ale ... Twoje zdjęcia są równie piękne!!
Pozdrawiam ciepło - Nat.
Jadłam coś podobnego w Hiszpanii, było świetne, na pewno skorzystam z przepisu :)
Usuń