Jak już kiedyś pisałam, z wiekiem robię się coraz bardziej mięsożerna :)
Nie mam tu jednak absolutnie na myśli codziennego jedzenia mięsa, a raczej jedzenie mięsa ze smakiem, od czasu do czasu. Mięsa dobrej jakości, najchętniej takiego, które sama przyrządzę. Jestem wtedy w stu procentach pewna, że nie znajdę w kawałku na talerzu żadnej niemiłej niespodzianki w postaci, choćby twardego włókna czy chrząstki. Bo tego nie cierpię... !
Lubię wieprzowinę, chętnie zjem kurczaka, czasem sięgam po wołowinę. Ostatnio kupuję steki z rostbefu, starannie wybierając kawałek, i jestem z nich naprawdę zadowolona.
Pomysł na sałatkę zrodził się razem z potrzebą utylizacji pięknego m a n g o , które po ostatnim mango-serniku pozostało sobie w lodówce, wesoło turlając się z kąta w kąt w raz z dokładaniem, tudzież wyciąganiem produktów z lodówki.
Jest więc inspirowana azjatyckimi smakami i techniką sałatka, z sosem tak pysznym że na pewno nie raz go jeszcze powtórzę!
Przy krojeniu warzyw, warto zaopatrzyć się w porządną mandolinę, hihi ja jakoś obyłam się bez, ale przy kolejnym daniu wymagającym tyle krojenia - na pewno sobie takową sprawię :)
A styczeń mija mi pod znakiem imprez urodzinowych, ba! same prawie 'okrągłe' rocznice.
Jeśli, tak jak ja myślicie o obdarowaniu kogoś designerskim, funkcjonalnym 'drobiazgiem' do kuchni, warto zerknąć na tą stronę: http://trendliving.pl/, szczególnie przypadły mi tu do gustu białe, minimalistyczne misy i talerze z porcelany.
* * *
To jak zabieramy się za krojenie? :-)
(porcja dla dwóch - trzech osób)
1 duże mango, obrane
1 zielony ogórek szklarniowy
2 marchewki, obrane
2 steki ( u mnie steki z Rostbefu )
pęczek świeżej kolendry
sól i świeżo mielony pieprz, do smaku
oliwa extra vergine
Na dressing:
2 łyżki marynowanego młodego imbiru (jak do sushi), razem z zalewą
2 łyżki sosu sojowego
1 łyżka tajskiego sosu rybnego
1 łyżeczka miodu
sok z limonki, do smaku
Steki smażymy na mocno (!) rozgrzanej patelni grillowej,( ewentualnie na zwykłej patelni ), po 2 - 3 minuty z każdej strony ( na medium rare; jeśli lubicie mocniej wysmażoną wołowinę - trzymamy na patelni odpowiednio dłużej ), krótko obsmażamy też krawędzie mięsa. Stek powinien być ładnie zarumieniony.
Gotowe mięso odkładamy na drewnianą deskę na 2 - 3 minuty, żeby odpoczęło.
Ostrym nożem kroimy steka na plasterki.
Rozkładamy sałatkę na talerze, na każdym układamy kilka plasterków wołowiny, polewamy pozostałym sosem.
Podajemy posypaną świeżą kolendrą i pieprzem.
• • •
(portion for two - three people)
1 large mango, peeled
1 green long cucumber
2 carrots, peeled
2 steaks ( I’ve got a striploin steaks )
bunch of fresh coriander
salt and freshly ground pepper, to taste
extra virgin olive oil
For the dressing:
2 tablespoons pickled ginger (like the one which goes with sushi), along with the marinade
2 tablespoons soy sauce
1 tablespoon Thai fish sauce
1 teaspoon liquid honey
lime juice, to taste
Fry the steaks on very hot (!) grill pan (or on an ordinary pan), 2 - 3 minutes on each side (for medium rare, and if you like well-done - keep them on the pan a bit longer), short-fry meat or the edges as well. The steak should be nicely browned from outside.
Ready meat put aside on a wooden board for 2 - 3 minutes, to rest.
With a sharp knife, cut the steak into slices.
Spread the salad among the plates, at each put a few slices of beef, pour the remaining sauce ovet the top.
Serve sprinkled with fresh coriander and pepper.
pięknie się prezentuje :) zapraszam: http://iluminatium-mundi.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńJeśli smakuje tak jak wygląda to już jestem zachwycona :)
OdpowiedzUsuńSmakuje lepiej :D
Usuńnie jadłam nigdy wołowiny w sałatce,
OdpowiedzUsuńA wygląda bardzo zachęcająco :)
To koniecznie powinnaś spróbować! W sieci jest masa przepięknych przepisów na 'beef salad', nie tylko w opcji tajskiej ;-)
Usuńczy ta sałatka może postać? np może być przygotowana poprzedniego dnia? czy wołowina powinna być raczej świeżo smażona?
OdpowiedzUsuńKurcze, wydaje mi się że raczej na świeżo...
Usuń