W tym roku wciąż myślami przy Świątecznym menu.
Chodzi za mną ochota na śledzie, zjadłabym jeszcze miseczkę makówek i barszcz z uszkami… Grzybowe, makowe, suszono - wędzone smaki…
Pokażę Wam jeszcze przepis na uszka z borowikami - te właśnie w tym roku wylądowały w barszczu na Wigilijnym stole. Nie za małe, solidnie wypchane borowikowym, aromatycznym farszem. Ciut soli, więcej pieprzu i trochę zeszklonej cebulki załatwiają całą sprawę. Są pyszne!
• • •
Tymczasem wciąż, obsesyjnie sprawdzam o której zachodzi s ł o ń c e . Minute później! Dwie później! Ah, niech świeci jak najdłużej.
Dziś 15:54.
Czekam ze zniecierpliwieniem, ale dzień w dzień jest coraz lepiej, do przodu, ku wiośnie. Bo o ile białą zimę w g ó r a c h można pokochać, w mieście ciężko mi się z nią współpracuje ;-)
Dobrej niedzieli Kochani, do przeczytania!
Uszka wigilijne z borowikami.
( porcja na około 60 sztuk )
Na ciasto:
2 szklanki mąki pszennej
1 szklanka bardzo ciepłej wody
szczypta soli
Na farsz:
100 g suszonych borowików
1 cebula, bardzo drobno posiekana
1 łyżka oliwy
sól i świeżo mielony pieprz
Mąkę przesiewamy na blat, solimy. Powoli wlewając wodę zagniatamy ciasto - powinno być miękkie i sprężyste, nie klejące się do rąk.
Ciasto przykrywamy ściereczką i odstawiamy na ok 30 minut, żeby odpoczęło.
Borowiki zalewamy wodą, gotujemy na bardzo małym ogniu ok 30 min. Cebulkę podsmażamy na oliwie, nie rumienimy jej. Ugotowane borowiki siekamy na drobne kawałki, dodajemy zeszkloną cebulę, doprawiamy solą i pieprzem.
Ciasto rozwałkowujemy na oprószonym mąką blacie na możliwie cienki placek (rozwałkujcie na n a p r a w d ę cieniutki placek). Niewielką szklanką wycinamy kółeczka.
Na środek każdego placka nakładamy łyżeczkę farszu, dokładnie sklejamy brzegi (tak aby powstał mały pierożek). Następnie formujemy palcami uszko sklejając dłuższe boki pierożka. Zrobione, odkładamy na podsypaną mąką deskę.
Gotowe uszka wrzucamy do dużej ilości gotującej się, osolonej wody. Gotujemy do miękkości, przez około 2 - 3 minuty. Najlepiej wyciągnąć jedno uszko i skosztować :-)
Podajemy z barszczem.
Smacznego!
Christmas tortellini with porcini mushrooms.
(for about 60 tortellini)
For the dough:
2 cups flour
1 cup of hot (but not boiling!) water
pinch of salt
For the stuffing:
100 g dried porcini mushrooms
1 onion, very finely chopped
1 tablespoon olive oil
salt and freshly ground pepper
Sift flour on the countertop, season with salt. Slowly pouring water knead the dough - it should be soft and elastic.
Cover the dough with a cloth and leave it for about 30 minutes to rest.
Cook mashrooms over very low heat for about 30 minutes. Fry onions in olive oil. Chop the cooked mushrooms into small pieces, add onions, season with salt and pepper.
Rool dough on floured countertop as thin as possible. Cut out the circles with a small glass.
Put a spoonful of stuffing at the center of each round, carefully glue the edges (so that it makes little ravioli). Then, form the tortellini shape by pasting the long sides of the ravioli. Put ready ones on floured board.
Ready tortellini throw into a large amount of boiling salted water. Cook until soft, about 2 - 3 minutes. Try one, before taking them out :)
Serve with borsch - You’ll find the receipe here - klik.
a
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję Wam za odwiedziny i feedback w postaci komentarzy :) Pozdrawiam i zapraszam ponownie!