Pierś kurczaka, trochę inaczej.
Lekko, słodko - pikantnie, bardzo oryginalnie. Mięso jest delikatne i wilgotne w środku.
Pyszne.
Na pewno, do powtórzenia :)
Pozdrawiam Was ciepło!
Ps. Macie jakieś ciekawe plany na 'długi weekend'?
Pierś z kurczaka w
sosie pomarańczowo – imbirowym
/Inspiracja – Kwestia Smaku, porcja dla dwóch osób/
1 podwójny filet z
kurczaka
odrobina soli
morskiej
* * *
Marynata do mięsa:
sok wyciśnięty z
jednej pomarańczy
skórka starta z
jednej pomarańczy
1 łyżka startego
imbiru
1 ząbek czosnku,
przeciśnięty przez praskę
1 łyżeczka mielonej
kurkumy
½ łyżeczki białego
pieprzu
1 łyżka miodu (u mnie gryczany)
1 łyżka octu
balsamicznego
½ łyżeczki ostrej
czerwonej papryki w proszku
Do podania:
ugotowany ryż np. basmati
papryczka chilli,
pokrojona w plasterki
natka pietruszki,
posiekana
W garnuszku umieszczamy wszystkie składniki marynaty – zagotowujemy
i trzymamy na dość dużym ogniu przez ok. 5 min. Ściągamy z ognia, odstawiamy do
przestudzenia.
Pierś z kurczaka oczyszczamy z kostek i błonek, nacieramy
solą. Przekładamy do niewielkiego naczynia żaroodpornego w którym będziemy piec
mięso. Zalewamy marynatą, odstawiamy do przegryzienia (im dłużej kurczak poleży w marynacie, tym lepiej. Ja przygotowałam wszystko
rano, później wystarczy włożyć do piekarnika i … gotowe).
Piekarnik nagrzewamy do 190st. C.
Kurczaka pieczemy bez przykrywania naczynia przez ok. 30
min, co jakiś czas polewając go marynatą (powinna
dość mocno się zredukować i zgęstnieć).
Gotowe mięso kroimy w plasterki i układamy całość na ryżu.
Polewamy powstałym po odparowaniu marynaty sosem pomarańczowo - imbirowym, obficie
posypujemy pietruszką i opcjonalnie plasterkami papryczki.
Smacznego!