Istnieje kilka produktów, które uwielbiam i staram się zawsze mieć pod ręką (czyt. w lodówce):
Suszone pomidory w każdej postaci,
Kapary,
Świeżą bazylię w doniczce na parapecie,
Oliwki wszelkiego rodzaju,
Pepperoncino – jako że uwielbiam ostre :)
Są to rzeczy, które chyba nigdy mi się nie przejedzą.
Rzeczy, które dodane do czegokolwiek, w magiczny sposób uszlachetniają nawet najbanalniejsze danie.
Czy to sałatka, czy to kanapka, czy to spaghetti.
Makaron z tuńczykiem i kaparami na ostro:
/przepis na dwie solidne porcje/
200 – 250g cienkiego makaronu, najlepiej spaghetti
1 puszka tuńczyka w kawałkach
2-3 łyżki kaparów
½ słoiczka czerwonego pesto
½ - 1 łyżeczki pepperoncino (*uwaga, jest bardzo ostre, jeśli nie lubicie tak ostrego wystarczy
dodać ok. ¼ łyżeczki)
3 ząbki czosnku, pokrojonego wzdłuż na pół (*jak wyżej, można dać mniej)
garść świeżych liści bazylii, posiekanych
2 łyżeczki suszonej bazylii
2 łyżki tartego parmezanu
garść czarnych oliwek
3 łyżki oliwy z oliwek
Sól i świeżo zmielony pieprz do smaku
Spaghetti ugotować zgodnie z instrukcją na opakowaniu.
Na dużej patelni rozgrzać oliwę, wrzucić czosnek i smażyć ok. 3 min – aż nabierze złoto-brązowego koloru.
Dodać pepperoncino i bazylię (świeżą i suszoną). Smażyc jeszcze chwilkę (1 – 2 min) i dodać czerwone pesto. Dosolić (dość sporo) i dopieprzyć do smaku.
Wymieszać ugotowany makaron z sosem, na końcu dodać tuńczyka.
Podawać posypane kaparami, czarnymi oliwkami (wrzuciłam je w całości) i startym parmezanem.
Smacznego!
This is my first visit to your site and I am really taken with what I've found here. Your photos are wonderful but I also love the food and recipes you feature for your readers. I'll be back. I hope you have a wonderful day. Blessings...Mary
OdpowiedzUsuńThank you so much Mary!
OdpowiedzUsuńI hope you'll find the recipes from here helpful and inspiring :)