Gdy zrobiłam te b u r g e r y dla Electroluxa, wprost nie mogłam się doczekać kiedy będę mogła Wam je pokazać :-) I wreszcie, wreszcie są!
Domowe, i d e a l n e, przepyszne! Nie przesadzam, nic a nic!
Zawsze drażni mnie, gdy padają kategoryczne stwierdzenia na temat 'zdrowości' lub 'nie zdrowości' jakiegoś dania, wrzucając wszystko, jak popadnie, do jednego wora. 'Pizza jest niezdrowa', 'burgery są niezdrowe'... I wiele, wiele innych przykładów. Cóż, nie widzę absolutnie nic niezdrowego w mojej pizzy na przezroczystym niemal spodzie, z dobrej jakości oliwą i mozzarellą. Tym bardziej w t y c h burgerach. Kawałek pięknej wołowiny, zmielony, doprawiony i uformowany w burgery. Smażony na oliwie. Niezdrowe? Świeżo upieczona, ciepła bułeczka z sezamem Warzywa i kawałek sera cheddar. Niezdrowe? :) Przecież burger burgerowi nierówny! Wszystko dla ludzi, grunt to zachować umiar, nie sądzicie?
Polecam takie burgery z całego serca!
Tu, nie będę ukrywać, trochę roboty jest, najważniejsze to dobrze zorganizować sobie czas. Zagniećcie najpierw ciasto na bułki, niech rośnie. Potem przygotujcie mięso na burgery. Potem jest już błyskawicznie Bułki pieką się kilka minut, burgery na patelni też nie dłużej. Ulubione dodatki i ... gotowe :)
Po przepis zapraszam na stronę Electroluxa - klik.
(*uwaga, zakładka ta nie działa z telefonów!)
Smacznego!
Wyglądają super! No i piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńDziękuję! :-)
UsuńMniam! Jadłabym :)
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńKoniecznie muszę zrobić burgery z mozarellą i czerwonym burakiem! ;)
OdpowiedzUsuńFajne jest też połączenie pieczonego buraka i koziego sera, naprawdę polecam!
UsuńDaj znać jak zrobisz! :-*
Natalio, zdradź tajemnicę z jakiego mięsa wołowego robisz burgery?
OdpowiedzUsuń